Samsung Galaxy S24 FE na pierwszym zdjęciu. Ale to nie to, co myślisz

Już tej jesieni na rynek trafi Samsung Galaxy S24 FE, czyli Fan Edition. To wariacja na temat serii S24, przygotowywana podobnie jak Xiaomi 14T i Xiaomi 14T Pro — ma być taniej, ale wciąż premium.

Lech Okoń (LuiN)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Samsung Galaxy S24 FE na pierwszym zdjęciu. Ale to nie to, co myślisz

Samsung Galaxy S24 FE zapozował do zdjęcia... ale kadr jest z tych mało korzystnych

Nadchodząca nowość Samsunga pojawiła się w materiałach Federalnej Komisji Łączności (FCC), urzędu zatwierdzającego telefony dla rynku USA. Oprócz niezbyt okazałej fotki, mamy jednak jeszcze garść informacji na temat nadchodzącej nowości Koreańczyków. Przede wszystkim zwrotne ładowanie bezprzewodowe ma tym razem już nie 4,5 W mocy, tylko 9 W. Z powodzeniem nada się więc nie tylko do ładowania słuchawek czy zegarków w standardzie  Qi, ale też pozwoli wspomóc smartfony znajomych w energetycznej potrzebie.

Dalsza część tekstu pod wideo
Samsung Galaxy S24 FE na pierwszym zdjęciu. Ale to nie to, co myślisz

Lista zmian względem S23 FE nie jest może duża, ale procesor kozacki

Mówi się też o innych ulepszeniach względem poprzednika, takich jak akumulator o pojemności 4565 mAh zamiast 4500 w S23 FE. Nie jest to jakiś kosmiczny progres, ale podobno zaoferuje do 29 godzin odtwarzania wideo i do 78 godzin ciągłego odtwarzania muzyki na pojedynczym ładowaniu. Wszystko to oczywiście jak na telefonie nie robimy niczego innego i zapewne w trybie samolotowym. To, co się natomiast nie zmienia to mizerność „szybkiego ładowania”, które ma pozostać na poziomie 25 W.

Samsung Galaxy S24 FE na pierwszym zdjęciu. Ale to nie to, co myślisz

Bez zmian mogą też być aparaty, tj., 50 + 12 + 8 Mpix (ostatni to teleobiektyw), z przodu zaś dostać mamy 10 Mpix do selfies. Najistotniejszą zmianą w stosunku do poprzednika będzie natomiast procesor — Exynos 2400 — ten sam, który znajdziemy w Galaxy S24 i S24+ w wersji dla Europy. I tutaj od razu pewne dementi — nie, Exynos 2400 nie drenuje akumulatora, telefony nie przegrzewają się i nie tracą wydajności. Ten procesor Samsungowi zdecydowanie udał się.