Google Pixel 5a może się okazać jedną z pierwszych smartfonów, który ucierpi na skutek trwającego kryzysu na rynku podzespołów. Jego dostępność ma być mocno ograniczona.
Kilka niezależnych źródeł poinformowało dzisiaj, jakoby na skutek kryzysu na rynku układów scalonych Google porzuciło plany wydania w tym roku Pixela 5a, tańszego odpowiednika urządzeń z rodziny Google Pixel 5. Wiadomość ta została szybko zdementowana przez Google, jednak nie do końca - wygląda na to, że choć telefon powstanie, jego dostępność będzie mocno ograniczona.
Według oficjalnego komunikatu Google Pixel 5a zadebiutuje w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii i będą to prawdopodobnie jedyne rynki, na których telefon będzie sprzedawany. Oznacza to, że ograniczona dostępność układów scalonych nie pozostanie bez wpływu na premierę nowego urządzenia giganta z Mountain View.
Doniesienia o problemach nowego Pixela nie powinny być dużym zaskoczeniem dla osób śledzących branżę technologiczną. Kryzys na rynku półprzewodników trwa już od dobrych kilku miesięcy, a jego efekty chociażby pod postacią kiepskiej dostępności konsol nowej generacji oraz kart graficznych. Choć ze smartfonami obchodził się dotąd łagodnie, rynkowi analitycy zwracali uwagę, że także tutaj prędzej czy później będą widoczne jego skutki. Google Pixel 5a jest więc jego pierwszą ofiarą, choć z pewnością nie ostatnią.
Zobacz: Google Pixel 5a może się pojawić 11 czerwca
Zobacz: Google Pixel Feature Drop: telefony giganta zyskują możliwość udostępniania nagrań z Dyktafonu i kilka innych nowości
Źródło zdjęć: OnLeaks
Źródło tekstu: 9to5Google
