Rośnie popularnośc bankowości mobilnej

Coraz więcej Polaków korzysta z usług bankowości mobilnej. Duży wpływ na to mają dedykowane aplikacje - szybkie i wygodne w obsłudze. Coraz więcej Polaków korzysta z usług bankowości mobilnej. Duży wpływ na to mają dedykowane aplikacje - szybkie i wygodne w obsłudze. Jak wynika z danych Spicy Mobile, w grudniu 2017 roku z aplikacji bakowych korzystało już 15% użytkowników smartfonów i tabletów z systemem Android. Wśród najpopularniejszych aplikacji znalazły się te przygotowane przez mBank, PKO Bank Polski oraz ING Bank Śląski. Rozwiązania mobilne oferowane klientom przez banki zapewniają nie tylko łatwy dostęp do rachunków i innych produktów bankowych, ale także dają możliwość płacenia online czy zbliżeniowo. Jak wynika z raportu "Rynek bankowości mobilnej", przygotowywanego przez serwis PRNews.pl, na koniec IV kwartału 2017 roku z bankowości mobilnej korzystało już 9 mln osób, o 2 mln więcej niż w 2016 roku. Liczba ta pochodzi z danych udostępnionych przez czołowe banki i obejmuje użytkowników aplikacji mobilnych, klientów serwisów lite oraz osoby logujące się do standardowych serwisów bankowości internetowej z urządzeń mobilnych. Co ważne, z tych samych danych wynika, że aż 2,3 mln klientów banków korzysta ze swojego konta wyłącznie za pomocą urządzenia mobilnego, na co w dużym stopniu wpływają wygodne w użyciu aplikacje. Z jakich aplikacji bankowych Polacy korzystają najczęściej? Agencja marketingu mobilnego Spicy Mobile sprawdziła, które aplikacje są najbardziej popularne wśród właścicieli smartfonów i tabletów z systemem Android. Prezentowane wyniki pochodzą z pasywnego pomiaru aktywności na urządzeniach mobilnych - są to zatem twarde dane. Jak wynika z badania, w grudniu 2017 roku zasięg aplikacji bankowych na urządzeniach z systemem Android kształtował się na poziomie 15%. Aplikacje były wywoływane na pierwszy ekran średnio 36 razy w miesiącu, a czas średni miesięczny czas na użytkownika wyniósł nieco ponad 29 minut. W analizowanym okresie największą popularnością cieszyły się dwie aplikacje: mBank (5,93%) oraz IKO (aplikacja PKO Banku Polskiego - 5,69%). Pierwszą trójkę zamyka aplikacja ING mobile (2,34%). Warto przy tym zaznaczyć, że wśród dziesięciu topowych aplikacji bankowych według zasięgu niemal wszystkie z wyjątkiem jednej odnotowały wzrosty, przy czym mówimy tutaj o znaczących skokach popularności - w wielu przypadkach wynoszących kilkaset procent. Rosną nie tylko zasięgi. Użytkownicy urządzeń mobilnych z roku na rok korzystają z aplikacji bankowych z dużo większą częstotliwością. Dla aplikacji BGZ BNP Paribas Mobile Pl@net liczba wywołań aplikacji na pierwszy ekran wzrosła nie kilka czy kilkanaście razy, ale kilkaset. Jedenastokrotny wzrost odnotowano z kolei w przypadku aplikacji Moje ING mobile. Najczęściej uruchamianą aplikacją była natomiast aplikacja mBank PL. W grudniu 2017 r. wywołano ją na pierwszy ekran blisko 53,6 mln razy.

Na taki przełom w telewizorach czekasz. Nie było łatwo, ale dali radę

TikTok buduje fortecę danych w Europie. Chińczycy nie będą już zaglądać?

WhatsApp wyśle twoje dane na zewnętrzne serwery. Nie musisz się godzić

Pożegnajcie tanie smartfony. Producent nie owija w bawełnę

Jaki komputer do gier i pracy? Polecane zestawy na maj 2025

Zapomnij, co wiesz o laptopach. RTX 50 wywraca stolik

Nie lubisz gamingowych laptopów? Tego pokochasz

Przygotuj się na majówkę. Tych promocji w Media Expert nie można przegapić

Banki obowiązkowo prześwietlą Polaków. Rząd szykuje nowe prawo

PKO BP z pilnym ostrzeżeniem. Stracisz pieniądze, jak tego nie zrobisz

Polacy znów pod ostrzałem. Chodzi o klientów PKO BP

Jesteś w Santander Bank? Przed majówką sprawdź tę nowość

Twórcy Baldur's Gate 3 nie boją się AI. Przyszłość jest dobra

Porzucili Ubisoft i zrobili hit. Ta gra sprzedaje się jak szalona

Fani mogą nie być gotowi na tyle nowości. Zaskakujące zwiastuny

Serial, który bawi do łez. Drugi sezon polskiej komedii już na Canal+

Rośnie popularnośc bankowości mobilnej

Zobacz więcej

T-Mobile rozdaje internet za darmo. Okazja tylko przez kilka dni

Do Polski wjechał operator, jakiego nie było. Wyróżnia ich zasadnicza kwestia

T-Mobile zapłaci klientom nawet 30 tys. zł. Zasady są proste

Wyszukiwarka

Menu

Nasze strony