Co jakiś czas mamy do czynienia z doniesieniami na temat nowego iPhone'a SE. Jednak co wynika z tych przecieków? I czy faktycznie możemy się spodziewać kompaktowego iPhone'a? Co jakiś czas mamy do czynienia z doniesieniami na temat nowego iPhone'a SE. Jednak co wynika z tych przecieków? I czy faktycznie możemy się spodziewać kompaktowego iPhone'a? Najważniejszym pytaniem jest to ostatnie. Tutaj jednak mamy sprzeczne doniesienia. Ming-chi Kuo z KGI jest sceptykiem w tym temacie jednak agencja Bloomberg donosi, że możemy się spodziewać w 2018 roku trzech telefonów Apple'a wzorowanych na tegorocznym iPhone'ie X. W skład tej trójki ma wchodzić zarówno "największy iPhone w historii" jak i "niewielki, przystępny cenowo" smartfon. Tutaj nasuwa się jednak pytanie o to co według Apple'a znaczy "przystępny cenowo". Jak nowy model będzie się w ogóle nazywał? Nie wiadomo. Jeśli wierzyć przeciekom - sam Apple zastanawia się między iPhone'em SE 2, iPhone'em 9 SE oraz iPhone'em X SE. Jeśli Bloomberg ma rację i trzy tegoroczne iPhone'y mają się wzorować na modelu X, to możemy się spodziewać zmiany w wyglądzie iPhone'a SE. Nawet tutaj nie możemy być pewni. Pod koniec lutego wyciekły informacje, że faktycznie nowy SE powstanie, ale różnić się będzie wyłącznie specyfikacją techniczną. Jednak by zachować niewysoką cenę (w porównaniu do reszty swoich produktów) Apple najpewniej zrezygnuje z m.in. Face ID. W kwestii specyfikacji możemy się spodziewać procesora A10, nieco większej pojemności akumulatora (wzrost z 1624 mAh do 1700 mAh) oraz nieco większej liczby megapikseli w przypadku aparatu przedniego.
