Przełom w energetyce. Panele fotowoltaiczne zostały w tyle

Energia słoneczna jest na wyciągnięcie ręki i jest jej mnóstwo. To nie znaczy, że możemy zaspokoić nią zapotrzebowanie na energię elektryczną. Właściwie to przetwarzanie promieniowania naszej gwiazdy w prąd idzie nam fatalnie.

Anna Rymsza (Xyrcon)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Przełom w energetyce. Panele fotowoltaiczne zostały w tyle

Naukowcy w Barcelonie zrobili krok do przodu. Opracowali innowacyjny panel, łączący magazyn energii termicznej i klasyczny, krzemowy panel fotowoltaiczny. Jedną z korzyści połączenia panelu z molekularnym magazynem ciepła (MOST) jest możliwość dostarczania energii elektrycznej także w nocy. Panel taki będzie lepiej dopasowywał się do aktualnego zapotrzebowania na energię bez pomocy dodatkowych akumulatorów, wykorzystujących cenne materiały, których mamy coraz mniej.

Dalsza część tekstu pod wideo

MOST, czyli magazyn na ciepło

System MOST wykorzystuje cząsteczki związków organicznych, które zmieniają się pod wpływem bombardowania fotonami o wysokiej energii – na przykład z promieniowania ultrafioletowego. Pochłaniają więc sporo energii i zachowują ją do późniejszego wykorzystania. Przy tym nie wymaga użycia litu ani innych rzadkich pierwiastków. Tylko węgiel, wodór, azot i tlen, a tych mamy pod dostatkiem.

Przełom w energetyce. Panele fotowoltaiczne zostały w tyle

Ponadto warstwa MOST działa jak filtr UV na tradycyjnym panelu krzemowym krzemowym. Dzięki niej moduł fotowoltaiczny dostaje mniej energii termicznej, pracuje wydajniej i prawdopodobnie będzie w użyciu dłużej, niż gdyby tego filtra nie miał. Krzemowy panel jest chłodniejszy nawet o 8°C od takiego bez osłony.

Niejako przy okazji udało się pobić rekord wydajności magazynowania energii i osiągnąć wysoką wydajność całkowitą zamiany energii słonecznej w elektryczną. MOST jest w stanie zmagazynować 2,3% otrzymanej energii, a osłonięty panel fotowoltaiczny osiągnie wydajność 12,6%.  W sumie osiągnięto więc wydajność wykorzystania energii słonecznej na poziomie 14,9%. To nadal mało jak na nasze globalne potrzeby, ale przynajmniej nie stoimy w miejscu.