Mandat 2600 zł za jazdę hulajnogą. 35-latka poniosła fantazja?

35-letni mężczyzna tak się spieszył do znajomego, że przesadził z prędkością poruszania się na hulajnodze elektrycznej, za co został ukarany wysokim mandatem. Ale nie tylko za to. Kierował pojazem pod wpływem alkoholu. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Mandat 2600 zł za jazdę hulajnogą. 35-latka poniosła fantazja?

Całkiem niedawno pisaliśmy o 21-latku, który dostał mandat w wysokości 1000 złotych za nadmierną prędkość w poruszaniu się hulajnogą elektryczną. Jak widać, nie był on rekordzistą ani w naruszaniu przepisów drogowych, ani w wysokości mandatu. Do nowego zdarzenia doszło na ulicach Parczewa. To właśnie w tych okolicach policja zatrzymała kolejnego pirata drogowego, który pędził na hulajnodze elektrycznej w stanie nietrzeźwości. 35-letni mężczyzna nie stosował się także do żadnych przepisów drogowych, co finalnie poskutkowało mandatem w wysokości 2600 złotych

Dalsza część tekstu pod wideo

Zatrzymany do kontroli mężczyzna, tłumaczył się tym, że spieszył się na spotkanie ze znajomym. Niestety, nie było mu dane dotrzeć na czas. Nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość 50km/h, która obowiązywała na danym odcinku, ale także poległ podczas badania alkomatem. Alkomat wykazał obecność w jego organiźmie ponad 0,5 promila alkoholu. I za to właśnie dostał karę 2500 złotych. Za niestosowanie się do przepisów drogowych - 100 złotych. 

Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowca hulajnogi elektrycznej powinien poruszać się jezdnią tylko wtedy, gdy dopuszczalna prędkość nie przekracza 30 km/h. W pozostałych przypadkach powinien korzystać ze ścieżki rowerowej lub chodnika.