Cła Donalda Trumpa uderzają w rynek smartfonów. Najbardziej w USA
Cła nałożone przez Donalda Trumpa na niemal wszystkie państwa świata miały przynieść Stanom Zjednoczonym duże korzyści finansowe. Nie do końca to wyszło, co pokazuje także rynek smartfonów.

Nowa polityka celna administracji Trumpa powoduje spore zamieszanie na światowych rynkach, co w dużej mierze dotyczy także rynku smartfonów. Według przytaczanej przez The Register najnowszej prognozy Counterpoint Research globalny wzrost dostaw smartfonów w 2025 roku spadnie do 1,9% (wcześniej prognozowano 4,2%) właśnie przez niepewność związaną z amerykańskimi cłami. Mówiąc prościej – ludzie mniej chętnie będą kupować nowe telefony.
Cła najmocniej uderzą w Amerykę
Najmocniej odczują to Stany Zjednoczone, gdzie spodziewany jest spadek dostaw o 3%, oraz Chiny, gdzie wzrost będzie zerowy. W innych regionach prognozowany jest niewielki wzrost: Europa 1%, Indie 2%, Ameryka Łacińska 3%, Bliski Wschód i Azja 6%.



Na nowych cłach najbardziej ucierpią Apple i Samsung, ponieważ obydwie firmy są mocno zakorzenione na amerykańskim rynku. Koszta ceł mogą zostać przerzucone na odbiorców końcowych, choć w USA, gdzie telefony często są finansowane przez operatorów, podwyżki cen mogą być mniej odczuwalne.
The Register cytuje jednego z analityków, który przekonuje, że niepewność spowodowana napięciami handlowymi sprawia, że kupujący stają się ostrożniejsi i powstrzymują się przed wymianą telefonów na nowsze. Do tego trzeba dodać nakładający się na to całkiem inny problem braku przełomowych nowości. Użytkownicy w krajach rozwiniętych czekają na kolejny wielki przełom w świecie smartfonów. Producenci próbują nas przekonać, że są nim rozwiązania AI, jednak nie przyczynia się do zwiększenia zainteresowania nowymi telefonami.
Co ciekawe, w ocenie analityków z Counterpoint wyjątkiem w tych niekorzystnych trendach jest... Huawei, który – mimo stagnacji w Chinach – ma zwiększyć dostawy o 11%. To jednak zysk pozorny, osiągany dzięki poprawie dostępu do komponentów i ofensywie w tańszym segmencie. Firma nadal jednak nie ma szans na ekspansję poza Chiny z powodu amerykańskich sankcji.