Zakazane słowo w rozmowie telefonicznej. Gdy usłyszysz, od razu rzuć słuchawką

Polacy jednak zbyt często dzielą się przez telefon informacjami, których nie powinni ujawniać. A oszuści tylko na to czekają. Wciąż trwa kampania społeczna w tej kwestii. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
99+
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Zakazane słowo w rozmowie telefonicznej. Gdy usłyszysz, od razu rzuć słuchawką

Jeśli chodzi o oszustwa, to przestępcy nad wyraz upodobali sobie pracowników banków i instytucji finansowych. Nic zatem dziwnego, że w kampanię zaangażował się Związek Banków Polskich. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Cyberprzestępcy ciągle szukają nowych sposobów, by oszukać. Banki ciągle udoskonalają zabezpieczenia, ale wiele zależy od ciebie. Na przykład, gdy dzwoni rzekomy pracownik banku, a ty bezwiednie wykonujesz jego polecenia. Robiąc to pomagasz się okraść.

- mówi głos narratora w kampanii Związków Banków Polskich. 

Ciężko się z nim nie zgodzić. Obserwujemy coraz więcej dramatów ludzkich, które zaczęły się od niewinnego telefonu lub kliknięcia w link. Nie raz, skończyło się to wyczyszczeniem konta do zera i pozostawienie ofiary bez środków do życia. 

Tendencje są rosnące. Znaczna część oszustw przeniosła się do sieci.

- przyznaje nadinspektor Adam Cieślak z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. 

Dzwonię w imieniu banku – to przykre, ale te słowa powinny zapalać lampkę ostrzegawczą 

Z danych wynika, że dwa lata temu oszuści dopuścili się ponad 90 tysięcy oszustw w internecie, a w pierwszej połowie tego roku - 56 tysięcy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że wkrótce możemy spodziewać się niechlubnego rekordu. 

 

I to już nie tylko seniorzy padają ofiarami przestępstw. W tym momencie, złodzieje nie szanują żadnej grupy społecznej. Wiek, płeć oraz status nie mają znaczenia. Liczy się tylko to, jak bardzo dbamy o nasze bezpieczeństwo w sieci. Jednym z najczęściej wykorzystywanych schematów działania przestępców jest oszustwo na pracownika banku. Sposób na poradzenie sobie z takim telefonem jest jeden - rozłączamy się natychmiast i sami dzwonimy do banku. I choć ankietowani przyznają, że słyszeli o tego typu oszustwach, to raporty mówią, że wciąż nie stosują się do zaleceń. Wniosek jest jeden - należy ciągle przypominać o tego typu zagrożeniach, wskazując na to, że pośpiech nie jest najlepszym doradcą. Zwłaszcza, gdy na szali znajdują się nasze pieniądze. 

Kampania Związku Banków Polskich "Nie pomagaj się okraść",wystartowała w połowie października. Chce zwiększyć świadomość społeczną na temat możliwych form wyłudzeń danych osobowych, haseł czy numerów zabezpieczających konta bankowe.