DAJ CYNK

Diabelski telefon w Bielsku. Odebrał i ma nauczkę na całe życie

Anna Kopeć

Bezpieczeństwo

Diabelski telefon w Bielsku. Odebrał i ma nauczkę na całe życie

Ta historia brzmi nieprawdopodobnie, a jednak wydarzyła się naprawdę. Świadczy o coraz większej kreatywności, ale też i o bezwzględności oszustów. Na bielską policję zgłosil się poszkodowany 40-letni mieszkaniec powiatu. 

Dalsza część tekstu pod wideo
 

40-letni mieszkaniec Bielska padł ofiarą oszustwa

Mężczyzna poskarżył się, że padł ofiarą oszustwa. Skontaktował się z nim rzekomy pracownik banku i go zwyczajnie oszukał. Rozmówca, podający się za pracownika banku przekazał informację, że miało miejsce włamanie na konto bankowe mężczyzny i jego pieniądze są zagrożone. Co gorsza, ktoś w jego imieniu złożył wniosek o kredyt. Aby chronić swoje oszczędności, mężczyzna może zrobić tylko jedno - przekazać dane logowania i zapobiec skutkom włamania. Przedstawiciel placówki obiecał odesłać mężczyźnie link, poprzez który będzie on mógł anulować nieszczęsny wniosek o kredyt. 

To jednak nie był koniec oszustwa. Fałszywy pracownik polecił mężczyźnie wziąć kredyt na maksymalną kwotę, aby uniemożliwić oszustom ponowne pobranie pieniędzy. 40-latek wykonał polecenie i wziął z banku kredyt na 81 tysięcy złotych. Oszust jednak na tym nie spoczął. Polecił mężczyźnie wpłacić pieniądze na podane konto, tak aby je zabezpieczyć. 

Kiedy ofiara nabiera podejrzeń, wkracza prokurator

Mężczyzna jednak zaczął coś podejrzewać i nie był wcale taki skłonny do współpracy. I tu nastąpił moment zwrotny. Zaraz zadzwonił do niego inny rozmówca, podający się za prokuratora. Groził on mieszkańcowi powiatu bielskiego, że za niedopełnienie formalności i nie przelanie pieniędzy na podane konto, zostanie ukarany za przywłaszczenie pieniędzy banku. Jednak mieszkaniec nie dał się zastraszyć i udał się osobiście do placówki bankowej w celu wyjaśnienia sytuacji. Tam, na miejscu dowiedział się, że jego konto zostało wyczyszczone i zniknęło 16 tysięcy złotych. Z banku, natychmiast udał się na policję. 

To ostrzeżenie dla innych, aby nigdy nie podawać haseł ani loginu przez telefon, nawet komuś kto podaje się za pracownika banku. Policjanci przypominają, że oszuści są zdolni do niemal wszystkiego. Potrafią na telefonie ofiary wyświetlić nawet nazwę instytucji takiej jak bank, albo policja. Zawsze należy wykazać się ostrożnością i weryfikować dzwoniącego. Inaczej, możemy słono za to zapłacić. 

Zobacz: Revolut. Zniknęło mu 22 tys. zł, gdy spał

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: sanjagrujic / Shutterstock.com

Źródło tekstu: KPP Bielsk Podlaski