Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze


Jak zagwarantować bezpieczeństwo sobie, bliskim oraz naszemu dobytkowi? Sposobów jest wiele. My dzisiaj sprawdzimy jeden z najtańszych i najprostszych, czyli budżetową, acz zaawansowaną kamerę do monitoringu domowego Tenda CP6.

Przemysław Banasiak (Yokai)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze

Bez różnicy czy mowa o wyjeździe służbowym, czy też wycieczce wakacyjnej. Jeśli posiadasz w domu zwierzęta lub rośliny to ktoś musi się nimi zająć. Warto też znaleźć kogoś kto będzie doglądał naszego domostwa. Na szczęście w ostatnim przypadku z pomocą przychodzi technologia. Mowa oczywiście o kamerach do monitoringu. Wbrew pozorom nie są to już ani drogie, ani tym bardziej skomplikowane rozwiązania. Pozwolić na nie może sobie każdy – praktycznie bez znaczenia jakim budżetem i wiedzą dysponuje. Wystarczy smartfon i nieco ponad 100 złotych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tenda CP6 kusi niską ceną i wieloma funkcjami

Tak przynajmniej twierdzi chińska firma Tenda, która obecna na rynku jest od 1999 roku i specjalizuje się w urządzeniach sieciowych. A dowodem na to mają być ich kamery do monitoringu. Postanowiliśmy wziąć jedną z nich na warsztat i sprawdzić co jest w stanie zaoferować oraz ile z tych obietnic okaże się prawdą. Zdecydowaliśmy się na model Tenda CP6, czyli średni segment do użytku domowego. Warto zaznaczyć, że wewnątrz pomieszczenia.

Tenda CP6 to niewielkie urządzenie o wymiarach 103 x 88 x 88 (wysokość x szerokość x głębokość) milimetrów, które wykonano zostało z tworzyw sztucznych. Mamy tutaj do czynienia z obiektywem o stałej ogniskowej 4 mm i przysłonie F/2.2 Całość dopełnia wbudowany głośnik i mikrofon oraz diody sygnalizujące i doświetlające. Tym samym testowana kamera może nagrywać również obraz w nocy, co sprawdzimy w dalszej części testu. Dokładna specyfikacja prezentuje się następująco:

  • Obiektyw: 4 mm, F/2.2
  • Rozdzielczość: 2304 x 1296 px
  • Nagrywanie w nocy: Tak
  • Mikrofon: Tak
  • Głośnik: Tak
  • Wymiary: 103 x 88 x 88 mm
  • Montaż: Sufit / Ściana / Blat
  • Ruchoma kopuła: Tak (360° w poziomie, +90° -65° w pionie)
  • Łączność: 802.11b/g/n @ 2.4GHz + RJ-45
  • Zasilanie: Przewodowe
  • Pamięć wbudowana: Brak

Warto zauważyć, że Tenda CP6 jest "zmotoryzowana". To znaczy, że w środku plastikowej skorupy ukryto silniczki. Pozwala to kamerze na ruch w górę i dół oraz na boki co znacznie większa pole widzenia.

Aplikacja TDSEE

Do obsługi kamery Tenda CP6 potrzebna jest nam aplikacja na smartfona. Mowa o TDSEE, które dostępne jest na urządzenia z systemem operacyjnym Android 4.4 i nowsze lub iOS 9.0 i nowsze. Pobrać możemy ją standardowo ze sklepu Google/Apple lub z oficjalnej strony producenta skanując kod QR znajdujący się na opakowaniu. Niestety zabrakło tutaj obsługi z poziomu komputera i podglądu przez przeglądarkę internetową.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze


Opisywany program jest dość prosty, ale intuicyjny. Prowadzi on za rękę przez proces dodawania nowego urządzenia. W skrócie kamerę trzeba podłączyć do prądu, włączyć oraz sparować z siecią domową. Do wyboru mamy albo połączenie przewodowe – klasyczny przewód RJ-45, albo WiFi. W drugim przypadku mowa o standardzie 802.11b/g/n 2,4 GHz.

Następnie nadajemy jej nazwę i jesteśmy gotowi do działania. Całość zajmuje kilka minut. Trzeba jednak założyć konto – czy to na numer telefonu, czy adres e-mail. Co więcej z niewiadomego mi powodu aplikacja prosi o uprawnienia do lokalizacji, acz działa również bez nich. TDSEE dostępna jest w języku angielskim oraz polskim.

Tenda CP6 oferuje trzy sposoby zapisu filmów i zdjęć

Gdzie Tenda CP6 zapisuje dane, skoro nie ma pamięci wbudowanej? Cóż, opcji jest kilka. Pierwsza z nich to montaż karty pamięci typu micro SD o pojemności do 128 GB. Druga to zapis na smartfonie – o ile tylko jesteśmy w tej samej sieci. Trzecia to zapis do chmury Tendy. Jest ona jednak płatna.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze

Chociaż kwoty nie są wygórowane, to niskimi też nie da się ich nazwać - przynajmniej na polskie warunki. Na szczęście wraz z kamerą Tenda CP6 dostajemy pakiet zapisu w chmurze na trzy miesiące, a więc można sprawdzić samemu czy warte jest to naszych pieniędzy. W przypadku jednego urządzenia ceny wyglądają następująco (nagrywanie ciągle/samo wykrywanie ruchu):

Zapis z ostatnich 7 dni:

  • 1 miesiąc 4,99/3,99 USD
  • 6 miesięcy 26,99/21,99 USD
  • 12 miesięcy 49,99/39,99 USD

Zapis z ostatnich 30 dni:

  • 1 miesiąc 12,99/9,99 USD
  • 6 miesięcy 74,99/59,99 USD
  • 12 miesięcy 129,99/99,99 USD

Widać więc, że Tenda woli zarabiać w tym przypadku chyba bardziej na usługach, aniżeli sprzęcie. Bowiem jakikolwiek pakiet powyżej miesięcznego kosztuje więcej niż wynosi cena testowanej kamery.

Opcje nagrywania

Po wejściu w konkretną kamerę do wyboru mamy kilka opcji wraz z podglądem na żywo. Są to kolejno, wymieniając od góry, od lewej strony: tryb prywatny (kamera przestaje rejestrować obraz), zdjęcie, nagrywanie, podsłuch, widok na cały ekran. Niżej mamy sterowanie pozycją kamery, do wyboru są dwie opcje – ustawienie „lokalizacji” oraz ręczny obrót lewo-prawo czy góra-dół. Musze przyznać, że pierwsza opcja przypadła mi do gustu bo można wybrać i zapisać wcześniej kilka miejsc (np. „garaż”, „drzwi wejściowe”, „brama wjazdowa”), a następnie mieć do nich wygodny i szybki podgląd.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze

Opcje znajdują się na samym dole są już podpisane, a więc nie będę ich wymieniał, a tylko pokrótce opiszę. Chmura wyjaśniona została na poprzedniej stronie i wiemy już, że tanio nie jest. Udostępnianie kamery innym wymaga, by mieli pobraną aplikację i założone konto – znowu boli brak interfejsu WEB i po prostu dzielenie się linkiem/adresem IP. Interkom pozwala na mówienie do smartfona, a głos odtwarzany jest przez urządzenie. Playback umożliwia podgląd zapisanych materiałów.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze

Alarm zaś to kolejne seria ustawień – czy ma być włączony; bazować na wykryciu ruchu czy na wykryciu człowieka; jak długo trwać; w jakich godzinach się uruchamiać; czy ma śledzić wykryty obiekt/osobę; czy ma rejestrować tylko obraz, wysyłać powiadomienie na telefon czy może uruchomić sygnał świetlny i/lub dźwiękowy. W ostatnim przypadku do wyboru jest syrena lub nasze nagranie. Teoretycznie brzmi to jak fajna opcja, w praktyce jest już gorzej.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze

Chociaż alarm jest bardzo głośny, to jakość głośnika pozostawia wiele do życzenia. W efekcie brzmi to bardziej jak tania chińska zabawka, aniżeli faktycznie coś co miało by odstraszyć włamywacza czy wandala. No może co najwyżej będzie to skuteczne na dzikie zwierzęta dobierające się do śmieci w nocy. Jeszcze gorzej sprawa ma się z funkcją „flashlight”, czyli sygnałem świetlnym. To po prostu jedna biała, miniaturowa dioda. Szczerze powiedziawszy już włącznik w mojej listwie zasilającej jaśniej i "straszniej" świeci…

Jakość nagrań

Jak wspomniałem wcześniej Tenda CP6 dysponuje obiektywem 4 mm, F/2.2 oraz oferuje rozdzielczość nagrywania 2304 x 1296 pikseli. W aplikacji do wyboru są dwa tryby – „HD” oraz „Fluent”. Co ciekawe obie oferują identyczną rozdzielczość nagrywania, ale pierwszy profil to około 12-15 klatek na sekundę, gdzie w drugim mamy stałe 20 FPS. Jakość obrazu moim zdaniem jest dobra, przynajmniej jak na kamerę do monitoringu. To co ma być widać, jest widoczne. Trzeba jednak mieć na uwadze, że rozmycie gdy kamera jest w ruchu bywa potężne i część elementów staje się całkowicie nieczytelna.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze


Największym zaskoczeniem dla mnie było nagrywanie w nocy. W tej cenie brałem to za zwykły slogan marketingowy bez większego pokrycia w rzeczywistości. Okazało się jednak, że działa to bardzo dobrze.
Tenda CP6 doświetla sobie obraz czterema diodami IR, czyli światłem którego nie rejestruje ludzkie oko. Tryb nocny może być wyłączony, na stałe włączony lub w profilu „auto” gdzie kamera sama decyduje kiedy ma się przełączyć. Diody są na tyle silne, że pomagają zarówno przy nagrywaniu w pomieszczeniu, np. drzwi wejściowe w odległości 1-2 metrów, ale również rejestrując podwórko czy podjazd, a więc 5-6 metrów. Producent deklaruje zasięg teoretycznie na 12 metrów.

Kolejny ciekawy tryb to wykrywanie obiektów i śledzenie ludzi. W przypadku gdy nagrywałem drzwi wejściowe pierwsza funkcja działała perfekcyjnie – wykrywa osobę wchodzącą do mieszkania, robi jej zdjęcie lub nagrywa film i wysyła mi powiadomienie na telefon. Gorzej sprawa ma się z śledzeniem obiektu bo tutaj nawet spacerowy krok był szybszy od ruchu kamery. Lepiej sprawa się miała, gdy rejestrowałem obraz poza mieszkaniem. Tutaj osoby spacerujące z psem czy kręcące się przy samochodzie w oddali również bez problemu były wykrywane, ale kamera już nie miała problemów z podążaniem za nimi. Zaś gdy wychodzili z kadru to wracała na swoje pierwotne miejsce.

Podsumowanie

Tenda CP6 to kamera, która przyznam szczerze całkowicie mnie zaskoczyła. I to pozytywnie! W tej cenie – czyli nieco ponad 100 złotych – spodziewałem się niewiele. Stawiałem, że będzie to zwykła zabawka, o wątpliwej jakości wykonania i funkcjonalności. Jest wręcz przeciwnie całość jest solidna, a większość funkcji działa zgodnie z opisem. Rozmiar kamery jest niewielki, a design nowoczesny. Można ją zamontować na suficie, ścianie lub po prostu postawić na szafie czy parapecie. Jakość obrazu chociaż nie jest idealna, to jak na CCTV dobra. Obraz nagrywany w nocy jest fenomenalny.

Test Tenda CP6: Twoje bezpieczeństwo nigdy nie było tańsze


Oczywiście jak zwykle nie ma róży bez kolców. Co mi się nie podoba w Tenda CP6? Głownie jakość audio. Zarówno nagrywanego, jak i odtwarzanego. Głośnik oraz mikrofon wołają o pomstę do nieba. Lepsze montuje się w zabawkach dla dzieci. Rzutuje to zarówno na funkcje alarmu, interkom jak i odsłuch wideo. Komunikaty głosowe da się zrozumieć, ale brzmią źle. Odsłuch audio z filmów też nie jest najlepszy, a źródło dźwięku powinno znajdować się bardzo blisko kamery by miało to sens. Boli też brak interfejsu WEB i podglądu z komputera, jest tylko aplikacja na smartfony.

I w tym momencie znowu wracamy do ceny testowanego urządzenia. Tenda CP6 kosztuje w polskich sklepach od 119 do 139 złotych. Momentami pojawia się na promocjach nawet za 89 złotych. Tym samym jest to jeden z najtańszych tego typu produktów sprzedawanych na naszym rynku. To co ma robić – nagrywać obraz – robi dobrze. Reszta to tylko dodatki, mniej lub bardziej udane. W tym segmencie cenowym mogę jednak wybaczyć wiele. Co więcej, osobiście widzę już inne zastosowanie dla tego urządzenia – podgląd na pracujące drukarki 3D. I to nawet w nocy, bez dodatkowego podświetlenia. Tym samym uważam, że kamera Tenda CP6 jest warta polecenia.

Ocena: 7,5/10

Zalety:

  • Niska cena
  • Solidne wykonanie
  • Aplikacja w języku polskim
  • Nagrywanie w nocy
  • Wykrywanie ruchu
  • Śledzenie obiektów
  • Ruchoma kopuła kamery

Wady:

  • Bardzo słaby mikrofon
  • Bardzo słaby głośnik
  • Wysokie ceny nagrywania w chmurze
  • Brak interfejsu WEB