DAJ CYNK

Huawei P60 Pro - przeczytaj, zanim kupisz

Lech Okoń

Testy sprzętu


Polska cena Huawei P60 Pro zaczyna się od 5499 zł. To bardzo dużo, zastanówmy się więc, czy warto tyle wydać za ten chiński telefon.

Znamy zalety z materiałów prasowych, ale jakie są wady Huawei P60 Pro?

Huawei P60 Pro w wersji 8 GB / 256 GB kosztuje 5499 zł, natomiast za wersję 12 GB / 512 GB zapłacić trzeba 6299 zł. W ramach przedsprzedaży producent przygotował szereg benefitów, w tym smartwatch Huawei Watch GT 3 za złotówkę czy 300 zł rabatu na wyższy z modeli. Wciąż jednak rozmawiamy o sprzęcie z górnej półki cenowej i mamy pełne prawo wymagać od niego hmm... wszystkiego?

marzec 2023
200 g, 8.3 mm grubości
12 GB RAM
512 GB, (opcje: 256 GB), nanoSD do 256 GB
-
48 Mpix + 13 Mpix + 48 Mpix + 13 Mpix
6.67" - OLED (1220 x 2700 px, 444 ppi)
Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 4G, 3,19 GHz
Inny EMUI 13.1
4815 mAh, USB-C

Nie przedłużając jednak, wady/braki prezentują się następująco:

1. O generację starszy procesor niż w produktach konkurencji

Qualcomm Snapdragon 8+ gen 1 to ekstremalnie szybki SoC, nie da się jednak ukryć, że w podobnej cenie dostaniemy telefony u zbrojone w układny o generację nowsze, ze Snapdragonem 8 gen 2. Warto tutaj wymienić takie potęgi jak Samsung Galaxy S23 Ultra czy Xiaomi 13 Pro. Różnice w wydajności nie są spektakularne — to bardziej słupki w benchmarkach niż szybkość menu, ale w tej dziedzinie to Huawei goni za rynkiem, a nie konkurencja za Huaweiem.

2. Brak 5G

Sankcje nałożone na Huaweia przez USA odcięły producenta od mobilnych modemów 5G. Polska jest jednak ogromnie zacofana na tle Europy pod względem wdrożenia technologii 5G i, nie licząc Plusa, 5G właściwie u nas nie ma. Wszystko to z racji opieszałości rządu w procesie przydzielenia koncesji operatorom na nowe pasma częstotliwości. Jeśli masz obecnie znaczek 5G na ekranie telefonu i nie korzystasz z sieci Plus, używasz jedynie pokrytego pudrem LTE. Na tle powyższych informacji, brak 5G w telefonie nie jest na tę chwilę istotną wadą, ale to zmienić się może już po wakacjach. Wtedy wyniki speedtestów wynoszące ponad 500 Mb/s czy nawet około 1 Gb/s nie będą nas dziwić. Mogą natomiast pozostawiać niedosyt wśród posiadaczy telefonów pozbawionych 5G.

3. Brak eSIM, ale jest DualSIM

Od czasu ostatnich procesorów Kirin, z telefonów Huaweia wyparowało nie tylko 5G, ale też obsługa kart eSIM. A szkoda, bo takiej karty SIM złodziej nie usunie łatwo z telefonu i każda próba włączenia wyśle informację na temat aktualnej lokalizacji urządzenia. eSIM to także doskonałe rozwiązanie podczas podróży poza Unię Europejską — aktywujemy z pomocą aplikacji roamingową kartę w telefonie i wysokie rachunki za wizytę w Szwajcarii czy Egipcie nam niestraszne. Szczęśliwie wciąż do naszej dyspozycji jest w P60 Pro klasyczny DualSIM na dwie fizyczne karty.

4. Zoom 100x? To już przestało być zabawne

Nie patrzcie ślepo w trwającą od pewnego czasu wojnę na zoomy... których nie ma. Huawei P60 Pro ma 3,5x zoom optyczny, w dodatku spektakularnej jakości. Już kolejna domyślna wartość w menu telefonu, czyli 10x, jest jedynie sprytnym, cyfrowym powiększeniem. Huawei miał już 5x przybliżenie optyczne (np. w Mate 40 Pro), miał też 64 Mpix w swoim zoomie zamiast obecnych 48 Mpix (np. w P50 Pro) i w wyścigu na przybliżenia P60 Pro nie jest wcale rekordzistą. W tej kategorii chyba najwięcej do powiedzenia mają Samsungi Galaxy 22 Ultra i S23 Ultra, z dwoma obiektywami tele, o optycznych przybliżeniach 3x i 10x. Nie mają one jednak istotnej przewagi Huaweia, o której przeczytacie w dalszej części tekstu.

W powyższej galerii zobaczyć możecie zakres ogniskowych aparatu - od trybu szerokokątnego, przez aparat główny, optyczny zoom 3,5x, hybrydowy zoom 10x i cyfrowe nieporozumienie 100x

5. Reklamy, wszędzie reklamy

Ban na usługi Google'a jest u Huaweia dosyć skutecznie zasypywany szeregiem rozwiązań programistycznych. Jeśli w AppGallery nie ma jakiejś aplikacji, wyszukiwarka proponuje pobranie jej z jednego z wielu publicznych serwisów udostępniających pliki instalacyjne. O ile jednak Huawei jest w stanie sam ustalać zawartość swojego sklepu, o tyle już wycieczka do takiego APKPure może być traumatycznym przeżyciem, najeżonym potężną dawką reklam i bezradnością pod tytułem "co ja mam właściwie tu kliknąć". Co warto jednak dodać, w ostatnim czasie preferowanym źródłem zewnętrznym stał się Appparks, który dostarcza aplikacje bez irytujących ekranów pośrednich, czyli bez jakichkolwiek reklam.

6. Brak zbliżeniowych płatności mobilnych

Płacenie telefonem czy zegarkiem, bez babrania się w aplikacjach bankowych bywa uzależniające. Choć część banków oferuje możliwość korzystania ze zbliżeniowego Blika na telefonach Huaweia bez usług Google'a (np. mBank), to jednak próżno szukać tutaj dawnej wygody znanej choćby z Huaweia P30 Pro. Analogicznie nie zapłacicie też w sklepach zegarkami Huaweia. Nie dla każdego jest to istotny aspekt, sam jednak nie noszę ze sobą karty płatniczej od lat i powrót do niej byłby dla mnie bolesny. Huawei ma co prawda w ofercie Huawei Pay, usługa ta jest jednak dostępna wyłącznie w Azji i Rosji.

No i tyle ze spraw istotnych. Jak pewnie zauważyliście, nie ma tutaj jakoś dużo o usługach Google'a... bo to temat dość nieaktualny, o czym na następnej stronie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł