Zielona bestia. Tecno Pova 6 Pro 5G do grania i do oglądania
Futurystyczny design, niezłe parametry i bogaty zestaw akcesoriów – Tecno Pova 6 Pro wkłada dużo wysiłku, by przekonać do siebie użytkowników. Sprawdziliśmy go w akcji.

Smartfony gamingowe zwykle kojarzą się z superwydajnym sprzętem o ekstrawaganckim wyglądzie i kosmicznie wysokiej cenie. Rzecz w tym, że wcale nie muszą takie być. To znaczy, nie muszą być drogie – z pozostałymi punktami wszystko jest OK. Dowodem na to ma być Tecno Pova 6 Pro, który trafił niedawno do polskich sklepów.
Mówimy tu o telefonie wycenionym na 1499 zł, który… cóż, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by zrozumieć, że hasło „wyróżnia się swoim designem” to spore niedopowiedzenie. To jeden z bardziej niecodziennych smartfonów, które można kupić w tej cenie.



Olśniewający? Mało powiedziane
Bo umówmy się – jeśli z jakiegokolwiek powodu zdecydujecie się na zakup Tecno Pova 6 Pro 5G, wygląd telefonu będzie miał w tym duży udział. To sprzęt, który wokół hasła „gaming” buduje praktycznie całą swoją tożsamość. Nie widać tego może patrząc na front urządzenia, gdzie dominuje duży wyświetlacz, ale plecki… plecki to kosmos.
Tył obudowy Tecno Pova 6 Pro 5G pokrywa tafla przeźroczystego plastiku. Pod spodem znajdziemy serię zgrabnie wyeksponowanych elementów o agresywnych kształtach i połyskliwej fakturze. Dodajmy do tego kilka nadrukowanych na obudowie zdobień i uzyskujemy telefon o bardzo efektownyn, gamingowym stylistyce. Jasne, nie każdemu się spodoba, ale jeśli ktoś lubi taki krzykliwy, niecodzienny styl, nowa Pova z pewnością przypadnie mu do gustu.
Kropką nad „i” jest tzw. dynamiczne podświetlenie, czyli zestaw diod LED umieszczonych na tylnym panelu – konkretnie na wyspie aparatu. Mogą one pełnić funkcję rozbudowanej diody powiadomień, migać w rytm muzyki albo sygnalizować odliczanie podczas robienia zdjęć. Praktyczne? Można dyskutować. Efektowne? Bardzo!
Wystarczający zapas mocy
Ale nie szata zdobi gamingowego smartfona! To znaczy, zdobi, ale nie ona jest tutaj najważniejsza. Równie istotne jest to, co znajdziemy w środku, czyli specyfikacja.
OK, tu trzeba przyznać – Tecno Pova 6 Pro 5G nie bije rekordów wydajności, co w przypadku smartfona gamingowego może wydawać się nieco rozczarowujące. Sercem urządzenia jest procesor MediaTek Dimensity 6080. Do tego dostajemy 12 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Specyfikacja wystarczająca do komfortowej codziennej pracy, natomiast zdecydowanie nie jest to górna półka.
Ale wiecie co? Okazuje się, że do grania takie parametry w zupełności wystarczą. W tych bardziej wymagających konieczne może być obniżenie ustawień graficznych, ale nie sądzę, by znalazł się w Sklepie Play jakikolwiek tytuł, w który nie dałoby się komfortowo pograć. Mówiąc krótko, nawet jeśli nowy model Tecno nie bije rekordów wydajności, tytuł smartfona gamingowego nadal się broni.
Szczególnie że Tecno Pova 6 Pro 5G ma wiele elementów, które każdy sprzęt do grania mieć powinien. Na przykład duży wyświetlacz o bardzo dobrej jakości obrazu. Mówimy tu o panelu AMOLED o przekątnej 6,78” oraz odświeżaniu 120 Hz. Perfekcyjny kontrast, idealna czerń, płynne animacje – wszystko to sprawdza, że oglądany na ekranie obraz prezentuje się bardzo atrakcyjnie.
Niezawodny niczym niemiecki sedan
Najciekawszym elementem tutejszej specyfikacji jest jednak akumulator o pojemności aż 6000 mAh. Powiem tak: podczas mojego spotkania z niedrogim tecno nie miałem może okazji przeprowadzić naszego pełnego testu baterii, ale nie miałem też potrzeby podłączać go do ładowarki. Telefon najzwyczajniej w świecie nie zdążył się rozładować i to mimo dość intensywnych momentami testów wydajności. W praktyce jeśli szukacie urządzenia, które wytrzyma kilka dni z dala od ładowarki, to jest to jeden z mocniejszych kandydatów.
A ładowarkę znajdziemy w zestawie sprzedażowym, co w dzisiejszych czasach bynajmniej nie jest takie oczywiste. Jakby tego było mało, ma ona funkcję szybkiego ładowania mocą 70 W, dzięki czemu w sytuacji krytycznej wystarczy kilkanaście minut przy gniazdku, by zagwarantować sobie kolejnych kilka godzin pracy. Praktyczna sprawa – szczególnie kiedy mamy w planach katowanie urządzenia długimi sesjami grania.
To zresztą fajnie pokazuje drugą twarz Tecno Pova 6 Pro 5G. Mimo że pod wieloma względami jest to telefon gamingowy pełną gębą, producent w żadnym razie nie zdecydował się poświęcić w to imię walorów użytkowych. Wręcz przeciwnie – znajdziemy tu mnóstwo dodatków, które mają gwarantować komfort i wygodę podczas codziennej pracy. Akumulator to jeden z takich elementów, ale na tej samej liście znajdziemy chociażby głośniki stereo, wbudowany port podczerwieni czy całą gamę funkcjonalności oferowanych w ramach interfejsu HIOS 14.
Tecno Pova 6 Pro pracuje pod kontrolą Androida 14 w wersji mocno zmodyfikowanej przez producenta. To oznacza, że znajdziemy na pokładzie sporo praktycznych dodatków. Przykładowo, mamy wysuwany z bocznej krawędzi panel ze skrótami, aplikację pilota do telewizora albo całkiem sensowną implementację dynamicznej wyspy z powiadomieniami oraz najważniejszymi informacjami. Cały interfejs jest funkcjonalny i nawet jeśli gdzieniegdzie przydałaby mu się odrobina dodatkowego szlifu, z pewnością poprawia komfort pracy z telefonem bardziej niż np. przysłużyłby się do tego wydajniejszy procesor.
Gaming w przystępnym wydaniu
Mówiąc krótko, Tecno Pova 6 Pro 5G to całkiem kompetentny telefon. Jego największym problemem jest fakt, że w cenie do 1500 zł musi się zmierzyć z całą masą naprawdę mocnych konkurentów. Sam w sobie broni się jednak bardzo dobrze, szczególnie jeśli szukacie modelu o bardziej gamingowym zacięciu. Jeśli podoba się Wam tutejszy efektowny design, zdecydowanie Wam rzucić na niego okiem – szczególnie jeśli uda Wam się upolować nowego tecno w atrakcyjnej promocji
Artykuł sponsorowany na zlecenie firmy Tecno.