Xiaomi Mi 10T Lite 5G: tani i dobry, a do tego z 5G
Wyścig o prymat w kategorii „tanie telefony 5G” zdecydowanie wygrywa firma Xiaomi. Nie ma co ukrywać – kolejne jej telefony działające w sieci nowej generacji nie pozostawiają wiele miejsca na działania konkurencji. Najnowszy Xiaomi Mi 10T Lite 5G to jeszcze jeden kandydat do miana „pogromcy flagowców”, który może zdrowo namieszać na rynku. Nie znaczy to jednak, że producentowi udało się stworzyć smartfon idealny.
Xiaomi Mi 10T Lite 5G zadebiutował na polskim rynku w listopadzie, powiększając bogatą ofertę telefonów Xiaomi o kolejny model ze wsparciem 5G. Wśród urządzeń z serii Mi 10T wariant Lite, zgodnie z nazwą, jest najprostszy, ale też ma potencjał do zdobycia największej popularności. Przystępna cena robi swoje, a przy tym specyfikacja wydaje się rozsądnie zbalansowana. Czy więc warto wydać te 1500-1600 zł na Xiaomi Mi 10T Lite 5G? Sprawdźmy to!
Xiaomi Mi 10T Lite 5G - dane techniczne
- Szklana obudowa z Gorilla Glass 5 z przodu i z tyłu, plastikowa ramka
- Wymiary 165,38 mm x 76,8 mm x 9,0 mm, waga 214,5 g
- Ekran DotDisplay 2.5DIPS 6,67” Full HD+ (2400x1080), proporcje 20:9, 120 Hz, AdaptiveSync: 30 Hz / 48 Hz / 50 Hz / 60 Hz / 90 Hz / 120Hz, gama kolorów: NTSC 84%, HDR10
- Procesor Qualcomm Snapdragon 750G, taktowanie do 2,2 GHz, GPU Adreno 619, modem X52 5G
- Pamięć 6 GB RAM LPDDR4x + 64 GB UFS 2.1, 6 GB RAM LPDDR4x + 128 GB UFS 2.2
- microSD do 512 GB
- Dual SIM nano, 5G/4G+/4G/3G/2G, 5G: Sub 6GHz n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n41/n77/n78
- Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, 2,4 GHz i 5 GHz
- Bluetooth, NFC
- GPS L1+L5, Galileo E1+E5a, GLONASS G1, Beidou, A-GPS
- USB 2.0 typu C
- Port podczerwieni
- Czytnik linii papilarnych
- Aparaty: 64 MPix, 1,6 μm 4-in-1 Super Pixel, 79,8° FOV, f/1.89, 6P + 8 Mpix ultraszerokokątny,120° FOV, f/2,2 + 2 MPix makro, f/2,4 FF (4 cm), 2 MPix czujnik głębi, f/2,4
- Nagrywanie wideo 4K 30 kl./s, 1080p 30/60 kl./s, 720p/1080p 120 kl./s, 240 kl./s, 960 kl./s
- Przedni aparat 16 MPix, 1/3,06’’, f/2,45, obiektyw 5P, FF
- Podwójny zestaw głośników, certyfikat Hi-Res Audio
- Bateria 4820 mAh, szybkie ładowanie przewodowe 33 W Mi-FC
- System Android 10 z MIUI 12
- Cena: 1499 zł (64 GB), 1599 zł (128 GB)
Co w zestawie
W białym pudełku z Xiaomi Mi 10T Lite 5G znajduje się niemal standardowy zestaw, ale z dwoma dodatkami na plus. Otrzymujemy więc smartfon, ładowarkę, kabelek USB C do ładowania, a także kluczyk do kart SIM. A co jest na plus? Przezroczyste, silikonowe etui na telefon, czyli coś, co nie jest ani drogie, ani szczególnie piękne, ale też może okazać się przydatne w wielu sytuacjach i taki pokrowiec dostajemy do razu – dlaczego inni producenci nie są w stanie? Cieszy także obecność ładowarki 33 W, co również nie jest normą, bo często producenci te nieco szybsze ładowarki sprzedają oddzielnie.
Wygląd i konstrukcja
Pierwsze wrażenie? Xiaomi Mi 10T Lite 5G jest dość duży (165,38 x 76,8 x 9 mm) i waży też niemało – 214,5 g. Pierwsze wrażenie pozostanie też drugim i trzecim – do rozmiarów tego telefonu można przywyknąć, ale osoby, które preferują mniejsze modele, powinny poszukać jednak czegoś innego. Do Mi 10T Lite 5G się nie przyzwyczają.
Xiaomi Mi 10T Lite 5G dostępny jest za cenę średniaka, ale wygląda „jak flagowiec”. To już oczywiście coraz częściej standard na rynku mobilnym, ale z wyglądu trudno tutaj wskazać jakieś słabości w porównaniu do modeli dwa razy droższych. Z przodu i z tyłu telefon osłania szkło Gorilla Glass 5 – czyli może nie najnowsze, ale o wysokich walorach odpornościowych. Spaja je matowa ramka z plastiku i to już jest ten średniakowy element, ale wygląda bardzo solidnie. Nie ma obaw, że się porysuje czy zbyt łatwo wyszczerbi.
Telefon powstał w trzech wariantach kolorystycznych: niebieskim (Atlantic Blue), szarym (Pearl Gray) i złotym (Rose Gold Beach). Do mnie trafił szary, ale nie określa to rzeczywistych doznań wizualnych. Umieszczona pod szkłem warstwa załamuje kolor na różne sposoby, w zależności od padającego światła. Trochę przypomina to przelewającą się rtęć. Wygląda to całkiem ładnie i efektownie, ale oczywiście wiąże się z typową przypadłością szklanych paneli – na obudowie zostają odciski i smugi. Rtęciowy efekt sprawia, że nie rzuca się to w oczy, jednak i tak trzeba parę razy dziennie sięgnąć po ściereczkę.
Decydując się na Xiaomi Mi 10T Lite 5G, trzeba też brać pod uwagę, że obudowa jest dość śliska, co też nie poprawia komfortu używania.
Alternatywnym rozwiązaniem jest nałożenie silikonowego etui z zestawu. Pokrowiec nie jest zbyt ładny, ale zapewnia dodatkową ochronę.
Najbardziej kontrowersyjnym i charakterystycznym elementem obudowy jest okrągły, wystający moduł aparatów. Został żywcem wzięty z POCO X3 NFC, co też ujawnia wiele podobieństw między tymi telefonami. Nie są to jednak identyczne konstrukcje, więc nie można też powiedzieć, że to przebrandowane modele.
Moduł aparatu na pewno będzie przeszkadzał niektórym użytkownikom, zwłaszcza podczas wsuwania do wąskich kieszeni, ale wygląda w sumie ciekawie i nadaje charakter całości.
Na prawym boku obudowy znajduje się przycisk zasilania połączony z czytnikiem linii papilarnych. Tu już pojawia się pewna niedogodność – element ten został umieszczony dość wysoko i dosięgnięcie go kciukiem nie jest sprawą najprostszą. Wymaga innego chwycenia telefonu, nieco wyżej, co z kolei utrudnia przewijanie ekranu. Tym bardziej trudno też dosięgnąć ulokowaną jeszcze wyżej regulację głośności. Rozpoznawanie linii papilarnych przebiega w każdym razie bez komplikacji, szybko, a błędy zdarzają się rzadko.
Poza tym obudowa Xiaomi Mi 10T Lite 5G nie różni się szczególnie od innych smartfonów marki. Na górnej krawędzi znajduje się dodatkowy mikrofon i emiter podczerwieni. Na lewej znajdziemy szufladkę na karty SIM (hybrydowe Dual SIM w rozmiarze nano), dół mieści głośnik, złącze USB C, mikrofon i wyjście jack,3,5 mm.
Ekran
Xiaomi Mi 10T Lite 5G może nieco zaskakiwać, bo producent zastosował w nim ekran IPS, a jednym ze znaków rozpoznawczych Xiaomi (i submarek) jest coraz częstsze zastosowanie wyświetlaczy AMOLED. W tym modelu już go zabrakło, za to otrzymujemy możliwość wyboru odświeżania z częstotliwością 120 Hz. Przełącznik w menu pozwala wybrać między tą wartością a standardowym 60 Hz, przy czym niektóre aplikacje mogą samoczynnie dobierać odświeżanie. W specyfikacji jest nawet mowa o funkcji AdaptiveSync, która ma ustawiać wartości pośrednie 30 Hz, 48 Hz, 50 Hz i 90 Hz w zależności od potrzeby.
Czy wyższe odświeżanie jest zauważalne? Jak najbardziej. Czy jest potrzebne? Pomijając zastosowanie w kompatybilnych grach, moim zdaniem to mało przydatne rozwiązanie, które ma znaczenie głównie marketingowe. Oczywiście – to rzecz gustu, niektórzy przecież uwielbiają sycić wzrok cudownymi animacjami menu. Trzeba jednak pamiętać, że skraca to czas pracy urządzenia.
Bardziej odczuwalna jest dość przeciętna szczegółowość obrazu. Przy dużej przekątnej 6,67 cala i rozdzielczości Full HD+ 2400 x 1080 otrzymujemy standardowe wręcz 395 ppi, do którego trudno się przyczepić, ale subiektywnie brakuje odrobiny większej ostrości, co może być też efektem sposobu renderowania interfejsu przez system i tu 120 Hz nie pomaga.
W ustawieniach ekranu można ustawić dwa tryby wyświetlania barw: nasycony i standardowy, a do tego tryb automatyczny. Dodatkowo można też dostroić obraz, i zmienić temperaturę barw, albo wybierając gotowe tryby, albo robiąc to ręcznie.
Subiektywnie rzecz biorąc, obraz jest bardzo dobry, a strata wynikająca z tego, że „to nie AMOLED” nie jest szczególnie odczuwalna, chociaż da się zauważyć. Widać to czasami na ciemnych ekranach niektórych aplikacji, gdzie pojawia się niezbyt zachęcająca szarawa „mgiełka”, zwłaszcza po obróceniu ekranu lekko pod kątem. Jednak w wielu miejscach jest to sprytnie maskowane przez system, np. odpowiednio dobrane szarości interfejsu w trybie ciemnym.
Tryb ciemny można nie tylko sobie aktywować na stałe lub w wybranych porach, ale także włączyć lub wyłączyć we wskazanych aplikacjach. Czasami się to przydaje, bo niekiedy w aplikacjach pobranych ze sklepu Play niektóre elementy mogą nie być widoczne, np. przyciski menu.
Komfort korzystania z ekranu zwiększają dodatkowe rozwiązania: tryb czytania, który nie tylko ociepla kolory, ale pozwala też na włączenie trybu „papier”, dodającego do tła teksturę papieru, co ma zmniejszać zmęczenie oczu. Producent chwali się przy tym certyfikatem TÜV Rheinland zapewniającym prawidłowe działanie filtra światła niebieskiego.
Jasność po ręcznym ustawieniu poziomu jest relatywnie niewysoka – około 450 cd/m2, co jednak jest wartością wystarczającą w pochmurne dni. Gdy jest bardzo jasno, z pomocą przychodzi nie tylko automatyczne podbicie jasności, ale też tryb słoneczny, który zwiększa luminnancję nawet wtedy, gdy tryb automatyczny jest wyłączony. Maksymalna zmierzona przeze mnie jasność po podbiciu to około 550 cd/m2, czyli przyzwoita, ale bez rewelacji. Był to jednak pomiar przy sztucznym świetle LED, a praktyka pokazuje, że w takiej sytuacji najlepszy jest pomiar w pełnym ostrym słońcu. O to jednak trudno w listopadzie.
W Xiaomi Mi 10T Lite zabrakło funkcji Always on Display, czyli jedyną wizualną formą powiadomień jest niewielka, biała dioda nad ekranem, którą łatwo przeoczyć. Można wręcz uznać, że jej nie ma.
Wydajność
Sercem Xiaomi Mi 10T Lite 5G jest Snapdragon 750G. To jeden z najnowszych układów Qualcomma, który miał premierę we wrześniu 2020 r. Wykonany jest w litografii 8 nm, składa się z ośmiu rdzeni Kryo 570 (2x Cortex-A77 i 6x Cortex-A55) o taktowaniu do 2,3 GHz, grafiki Adreno 619 oraz modemu 5G – Snapdragona X52. Jest to więc bardzo sprawna, solidnie wyposażona jednostka idealna dla średniaków z 5G.
Osiągi w testach syntetycznych oczywiście odbiegają od modeli flagowych ze Snapdragonem 865, a rozdźwięk w wynikach jest dość duży. W AnTuTu 8 smartfon osiąga około 327 tysięcy. Zmiana odświeżania ekranu nie ma wpływy na wyniki.
Mimo niższej numeracji układ ten bazuje na nowszej architekturze niż popularny i chwalony Snapdragon 765G (Kryo 475), który napędza wiele modeli ze średniej półki, w tym także testowany przeze mnie jakiś czas temu Xiaomi Mi 10 Lite 5G. Nie przekłada się to jednak na wyraźnie wyższą wydajność przy tej samej wielkości pamięci RAM 6 GB. Wyniki w testach syntetycznych są porównywalne lub minimalnie lepsze.
Niestety, z niewyjaśnionych przyczyn nie udało mi się przeprowadzić wszystkich naszych standardowych benchmarków – w przypadku np. 3D Mark smartfon zgłaszał błąd sieci, podobnie było w GFX Bench. Nie była to wina połączenia, bo próby ponawiane były zarówno przez Wi-Fi, jak i na różnych kartach 5G/LTE.
Pod dużym obciążeniem procesor powoduje zauważalne nagrzewania się do około 40 stopni C, co powoduje też throttling, skutkujący w skrajnych przypadkach spadkiem wydajności blisko 20%.
Subiektywnie rzecz biorąc, smartfon działa bez zarzutu, a jego prędkość jest jak najbardziej odpowiednia do większości zastosowań z grami włącznie. Nie wszystko jednak jest dopracowane do końca – oprogramowanie MIUI 12 ma sporo zalet, ale trudno uznać je za w pełni komfortowe, jeżeli chodzi o płynność. Mniejsze lub większe lagi zdarzają się podczas uruchamiania niektórych aplikacji czy przywoływania ich z tła. Denerwujące jest też zamykanie niektórych aplikacji lub gier dosłownie w kilkanaście sekund po schowaniu ich w tle. Częściowo są za to odpowiedzialne systemowe mechanizmy oszczędzania baterii, znacząco rozbudowane przez Xiaomi w porównaniu do czystego Androida, jednak zdarza się to także w mniej oszczędnych trybach i trzeba grzebać w ustawieniach, by zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami.
Wydajność ogólna | AnTuTu V8 | Geekbench 5 | PC Mark Work 2.0 | Przesył danych (MB/s) | ||
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | Zapis losowy | Transfer PC->Tel | |||
Huawei Mate Xs | 475980 | 3886* | 12307* | 8816 | n/d | 126,8** |
Huawei P40 | 487243 | 3886* | 12422* | 10364 | n/d | 34,0 |
Huawei P40 Pro | 502641 | 3914* | 12806* | 10490 | 104,1 | 41,3 |
Huawei P40 Pro+ | 527015 | 3945* | 12837* | 11408 | 126,3 | 42,4 |
LG V60 ThinQ | 509555 | 917 | 3306 | 10496 | 145,2 | |
OnePlus 7 Pro | 465246 | 3431* | 10621* | 9701 | 8,5 | 39,8 |
Realme X50 Pro | 596796 | 914 | 3205 | 12918 | 52,1 | 42,3 |
Samsung Galaxy Fold | 435526 | 707 | 2487 | 8474 | 42,8 | |
Samsung Galaxy Note20 Ultra | 536191 | 953 | 2853 | 10982 | 36,3 | 42,5 |
Samsung Galaxy S20 FE | 579980 | 896 (4178*) | 3129 (13105*) | 13430 | 37,5 | 41.2 |
Samsung Galaxy S20+ | 519410 | 922 | 2853 | 10803 | 35,4 | 238,9** |
Samsung Galaxy Z Fold2 5G | 618007 | 984 | 3251 | 13647 | 45,6 | 255,1** |
Sony Xperia 1 II | 555545 | 905 | 3304 | 10204 | 30,6 | 38,4 |
Xiaomi Mi 9 | 427364 | 3458* | 10342* | 10297 | 29,7 | |
Xiaomi Mi 9T Pro | 437682 | 3460* | 10400* | 9593 | 32,4 | |
Xiaomi Mi 10 Lite 5G | 321505 | 2830 | 7690 | 7720 | 23,3 | 29 |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | 327315 | 657* | 1993* | 7994 | 25 | 30 |
Xiaomi Poco F2 Pro | 573920 | 920 | 3450 | 10125 |
*) Wyniki z Geekbench 4
**) Wyniki uzyskane przy użyciu przewodu USB 3.1
Wydajność w grach | 3D Mark Sling Shot Extreme Vulkan | GFXBench 1080p | Maksymalna temperatura obudowy (°C) | |
Manhattan 3.1 | Car Chase | |||
Huawei Mate Xs | 5542 | 4153 | 2161 | 40,9 |
Huawei P40 | 5634 | 3538 | 2125 | |
Huawei P40 Pro | 5623 | 4682 | 2594 | 44,7 |
Huawei P40 Pro+ | 5636 | n/d | n/d | 43,9 |
LG V60 ThinQ | 5863 | 3686 | 2219 | |
OnePlus 7 Pro | 5014 | 4370 | 2501 | |
Realme X50 Pro | 6625 | 5430 | 3031 | 38,5 |
Samsung Galaxy Fold | 4778 | 4221 | 2410 | |
Samsung Galaxy Note20 Ultra | 6364 | 5288 | 2908 | 47,9 |
Samsung Galaxy S20 FE | 6577 | 4673 | 2569 | 45 |
Samsung Galaxy S20+ | 6276 | 5350 | 2985 | 45,3 |
Samsung Galaxy XZ Fold2 5G | 7132 | 6048 | 3366 | 47,4 |
Sony Xperia 1 II | 6183 | 5414 | 3044 | 44,3 |
Xiaomi Mi 9 | 4669 | 3952 | 2347 | |
Xiaomi Mi 9T Pro | 5003 | 4331 | 2461 | |
Xiaomi Mi 10 Lite 5G | 3109 | 2035 | 1096 | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | błąd testu | błąd testu | błąd testu | 40 |
Xiaomi Poco F2 Pro | 6638 | 5462 | 3007 |
Funkcje komunikacyjne
Xiaomi Mi 10T Lite 5G to smartfon Dual SIM, jednak podobnie jak we wspomnianym Xiaomi Mi 10 Lite 5G szybko daje się zauważyć jedna z fundamentalnych wad telefonów tej marki. Otóż włożenie karty 5G wymusza na nas wybór – albo korzystamy z tego standardu, albo z Dual SIM. Nie jest niestety możliwe korzystanie naraz z dwóch kart SIM i z 5G jednocześnie, nawet w konfiguracji 4G+5G. To bardzo ogranicza możliwości telefonu.
Zastosowany w Xiaomi Mi 10T Lite 5G modem Snapdragon X52 zapewnia łączność 5G w pasmach milimetrowych oraz w zakresach do 6 GHz, zarówno w trybie SA i NSA. Według specyfikacji podanej przez polski oddział Xiaomi smartfon umożliwia łączność 5G w pasmach n1 / n3 / n5 / n7 / n8 / n20 / n28 / n38 / n41 / n77 / n78, a więc w większej liczbie niż Xiaomi Mi 10 Lite 5G, w którym brakowało pasm 5G sieci Plus (n38 i n41).
O ile znajdziemy się w zasięgu, smartfon zapewni więc możliwość korzystania z sieci 5G każdego polskiego operatora (2100 MHz i 2600 MHz). Maksymalna teoretyczna prędkość wynosi 3,7 Gbps, co jednak u nas jest nieosiągalne. Podczas swoich testów udało mi się sprawdzić działanie 5G w każdej z czterech sieci, przy czym najlepszy wynik w 2100 MHz uzyskałem w Orange – 176 Mbps, chociaż T-Mobile wypadało niewiele gorzej. Od nich dostawały wyniki Play, które w 5G zazwyczaj nie przekraczały nawet 1000 Mbps. A Plus? Tu miałem dość ciekawą sytuację – ikonka na pasku pokazywała 5G, ale aplikacje testujące (Speedtest, NetMonstster) identyfikowały tę sieć jako LTE. Jednak wyniki – najlepszy 459 Mbps – wyraźnie wskazują na to, że to było jednak połączenie 5G. W tym samym miejscu pomiarowym prędkość w LTE była trzykrotnie niższa. Wynik 5G w osiągnięty na Mi 10T Lite w Plusie był nawet wyższy niż to, co udało mi się wykręcić w Galaxy S20 FE.
Pomijając 2600 MHz Plusa, szybkości osiągane przez mnie w sieci 5G podczas testów w Warszawie nie były imponujące, ale telefon dość szybko znajdował odpowiednie przekaźniki i się do nich logował, nie było więc z tym żadnego problemu, co nie zawsze jest oczywiste w innych telefonach 5G.
Podczas korzystania z sieci LTE/5G czy też Wi-Fi zdarzały się jednak przejściowe problemy, jakby powodowane przez oprogramowanie. Pomijając wspomniane już kłopoty z aplikacjami benchmarkowymi, czasami zdarzało się, że niektóre aplikacje zgłaszały brak połączenia z internetem, mimo że inne w tym samym czasie działały prawidłowo. Nie było w tym żądnej reguły, ale w większości wypadków problemy te z czasem ustępowały.
Xiaomi Mi 10T Lite 5G bez problemu pozwala się łączyć z VoLTE i VoWi-Fi i nie wymaga to żadnych specjalnych działań. Oczywiście zależy to od operatora. Na karcie Ortange te usługi nie są jeszcze dostępne, ale już na przykład w Play tak. Nie zabrakło NFC z płatnościami Google.
Jakość połączeń głosowych jest bez zarzutu, wyraźnie słychać rozmówcę, a telefon nie gubi sygnału.
Muzyka
Gdy podłączyłem do Xiaomi Mi 10T Lite 5G swoje podstawowe słuchawki Bluetooth, myślałem, że się zepsuły. Sygnał był tak cichy, że skutecznie zniechęcało to do słuchania muzyki. Sprawdziłem na innych słuchawkach – to samo, chociaż było już nieco lepiej. Trudno jednak było taki poziom dźwięku uznać za zadowalający – dawno nie miałem do czynienia ze smartfonem, który sprawiał takie problemy. Co więcej, przełączanie różnych opcji w ustawieniach dźwięku niewiele zmieniało. Można skorzystać z dość obiecującego na pierwszy rzut okaz equalizera, który po włączeniu wyraźnie zmienia charakterystykę dźwięku, zdecydowanie poprawiając dynamikę, ale też wiąże się to z dodatkowym obniżeniem poziomu dźwięku. W domu nie doskwiera to tak bardzo, ale na ulicy miasta czasami hałas z zewnątrz po prostu będzie głośniejszy niż muzyka.
Pozostaje więc wykorzystanie słuchawek przewodowych podłączonych do wyjścia jack 3,5 mm. W testowanych przeze mnie poziom głośności był już o wiele bardziej zadowalający. Co więcej, podłączenie przewodu aktywuje kilka ustawień, które nie są dostępne przez Bluetooth. Można włączyć tryb Hi-Fi, który bardzo wyraźnie wpływa na dźwięk, ale w przypadku wielu takich dodatków jest sprawą indywidualną – wiele nagrań zyskuje po jego aktywacji, inne mogą brzmieć zbyt agresywnie. Po podłączeniu słuchawek przewodowych zyskujemy też regulację poziomu głośności, ale nie poprzez zwiększenie decybeli, lecz wybór jednego z trzech profili wiekowych – do 30 lat, w przedziale 30-60 lat lub powyżej 60 lat. Różnica jest wyraźna i dla mnie tryb pierwszy okazał się wyraźnie słabszy niż drugi adekwatny do mojego wieku. Profile można też spersonalizować samodzielnie, oddzielnie dla każdego ucha.
W ustawieniach dźwięku można wybrać także konkretny model lub typ słuchawek (działa także z modelami Bluetooth), ale głównie znajdują się tam akcesoria Xiaomi (co nie dziwi). Być może problemy ze słuchawkami BT nie dotyczą modeli tego producenta, jednak nie miałem możliwości sprawdzenia tego.
Głośniki w Xiaomi Mi 10T Lite 5G pracują w układzie stereo, jednak ich moc i dynamika również nie zachwycają. Są dobre do gier, do filmów i YouTube’a, ale nie do końca przekonują podczas odtwarzania muzyki. Jak w wielu konstrukcjach tego typu zawodzi brak niskich tonów.
W sumie mimo wielu świetnych ustawień dźwiękowych, niebanalnych opcji audio, Xiaomi Mi 10T Lite 5G jednak dźwiękowo rozczarowuje, nie różniąc się specjalnie od wielu innych telefonów średniej klasy.
System i aplikacje
Xiaomi Mi 10T Lite 5G pracuje pod kontrolą Androida 10 z interfejsem MIUI 12.0.2, a więc najnowszą wersją obecnie dostępną. Chociaż ogólna koncepcja własnego systemu Xiaomi w dwunastce się nie zmieniła, to został on jeszcze bardziej dopracowany.
Trudno opisać wszystkie zmiany w systemie – część z nich to tylko kosmetyka jak dodana półprzezroczystość pod rozwijanymi ikonami szybkiego dostępu, część to już całkiem nowe funkcje, jak dodatkowe ustawienia wyświetlacza (tryb „papier” do czytania, kontrola trybu ciemnego dla poszczególnych aplikacji, większa liczba aplikacji z trybem ciemnym itd), łatwiejsze zarządzanie kartami SIM, dodatkowe ustawienia dostrojenia dźwięku czy możliwość zamiany typowego pulpitu Xiaomi na taki z szufladką na aplikacje.
Całość działa w miarę sprawnie, chociaż zabrakło trochę lepszej optymalizacji, o czym już pisałem wyżej. Irytujące są też na początku namolne zachęty do korzystania z usług Xiaomi, na przykład chmury czy komunikat o błędzie weryfikacji po przełożeniu karty SIM.
Reklamy oczywiście też są jak to w Xiaomi. Na szczęście da się z nimi żyć, a czasami ich się nie zauważa. Pojawiają się na przykład podczas ekranu skanowania aplikacji po ich instalacji (co można wyłączyć) czy też w aplikacji Motywy. Całkowite wyłączenie reklam w MIUI 12 nie jest jednak możliwe.
Aparat
Umieszczona na okrągłej wyspie sekcja foto składa się z następujących aparatów:
- 64 Mpix (Sony IMX682), ƒ/1,89, 1/1,7", piksele 0,8 łączone w 1,6 µm, PDAF, soczewka 6P,
- 8 Mpix, szerokokątny 120°, ƒ/2,2, 1,12 µm, soczewka 5P,
- 2 Mpix, makro, ƒ/2,4, 1/5", 1,75 µm,
- 2 Mpix, czujnik głębi, ƒ/2,4, 1/5", 1,75 μm.
Aparat domyślnie robi zdjęcia 16 Mpix dzięki łączeniu pikseli w układzie 4-w-1, ale można też robić zdjęcia w pełnej rozdzielczości matrycy 64 Mpix. Aplikacja aparatu jest bardzo bogata i daje multum dodatkowych opcji, które pozwolą na twórczą zabawę fotografią.
W głównym oknie aplikacji znajdują się przełączniki HDR, wspomagania sztucznej inteligencji, filtrów kolorystycznych i rozpoznawania Google Lens. Rozwijany pasek skrótów pozwala ponadto włączyć m.in. tryb super makro i rozmywania tła.
Kolejne tryby znajdziemy w ostatniej zakładce „Więcej” – jest tam tryb nocny, pełen obraz 64 Mpix, funkcja krótkie wideo, panorama, skanowanie dokumentów, tryb nagrywania wideo na potrzeby vlogów, zwolnione tempo, tryb poklatkowy i nagrywanie wideo obydwoma kamerami naraz. Jest też tryb „długi czas ekspozycji” z rozmyciem świateł, a także klonowanie postaci na zdjęciu – ta sama osoba może być na jednym fotce 3 razy. Nie zabrakło też zakładek z pełnym trybem portretowym i trybu Pro z 6 suwakami ręcznych ustawień i zapisem w RAM. Opcji jest sporo, ale wszystkie są dość intuicyjne i łatwe w użyciu.
Za pomocą przycisków lub gestów ekranu w słownym oknie podgląd można się przełączyć między aparatem szerokokątnym a kolejnymi poziomami cyfrowego zoomu (2x osiągane na matrycy, do 10x zoom cyfrowy).
Jakość zdjęć w podstawowym trybie jest dość dobra, ale zawodzi ostrość a sześcioelementowa optyka 6P to chyba jeden z przykładów oszczędności producenta. Duża część zdjęć robionych przeze mnie w dobrych warunkach oświetleniowych wyszła lekko nieostra, problem narastał, gdy robiło się pochmurno.
Tym bardziej też nie należy oczekiwać wybitnych zdjęć z aparatu szerokokątnego (chociaż ogólna jakość jest przyzwoita) ani makro. Ten ostatni moduł to, jak u wielu innych producentów, dodatek, który pozwala się chwalić Xiaomi kolejnym obiektywem i kolejną funkcją, ale dla użytkownika niewiele z tego wynika. Podczas robienia zdjęć można co prawda uzyskać na podglądzie piękne zbliżenia do 4 cm, co daje nadzieje na udane fotki. Niestety, później okazuje się, że zdjęcie wyszło o wiele słabiej niż na podglądzie, często nieostro.
Całkiem fajnie wychodzą zdjęcia w nocy. Tryb nocny, naświetlający dłużej kadr i łączący zarejestrowane klatki, pozwala na uzyskanie ciekawego, bajkowego klimatu. Nawet w kompletnej ciemności aparat ładnie wyciąga szczegóły, nie przetwarzając zbytnio obrazu programowo. Gdy jednak nocne oświetlenie jest zbyt intensywne (np. na oświetlonej latarniami ulicy), warto czasami przejść na tryb podstawowy z kontrolą ekspozycji lub ręczny, bo tryb nocny z mocno rozjaśnia obraz. Niestety, w każdym przypadku przeszkadzać może nieco zbyt niska szczegółowość, tu również pojawia się lekkie rozmycie, jak w zdjęciach za dnia.
Rozczarowuje wideo. Mimo ciekawych trybów i dodatków problem stanowi kiepska stabilizacja. Nagranie płynnego, pozbawionego wstrząsów wideo podczas spaceru jest praktycznie niemożliwe.
Akumulator
Energię do pracy Xiaomi Mi 10T Lite 5G dostarcza akumulator o pojemności 4820 mAh. To przyzwoita wielkość, która zapewnia sensowny czas pracy. Nie ma obaw, że telefon rozładuje się w środku dnia czy nawet wczesnym wieczorem, a używany nie jakoś przesadnie oszczędnie pozwoli na półtora do dwóch dni pracy.
Wzięty w obroty Xiaomi Mi 10T Lite 5G już oczywiście tak wydajny energetycznie nie jest. Nasz bateryjny benchmark Telepolis (symulacja mediów społecznościowych i odtwarzania filmu) przy jasności 300 cd/m2 zapewnia około 9 godzin i 40 minut pracy. To z ekranem ustawionym na 60 Hz. Niestety zmiana na 120 Hz może się wiązać ze znacznie większym wydatkowaniem energii. W naszym teście spadek oznaczał 2,5 godziny – telefon rozładował się po 7 godzinach i 8 minutach. Nie zawsze jednak tak się dzieje, widać, że smartfon w niektórych zastosowaniach dynamicznie dobiera odświeżanie. W teście baterii w PC Mark, mniej zasobożernym, czas pracy (100-20%) różnił się zaledwie o 14 minut na niekorzyść 120 Hz.
Plusem jest to, że w zestawie jest ładowarka 33 W. Nie jest to wcale oczywiste, bo producenci często minimalizują koszta o te 100 zł. Tu jednak od razu mamy superszybkie ładowanie w zestawie. Wystarczy na 15 minut podpiąć ładowarkę, a bateria zyskuje 33%. Do połowy zasili smartfon w 23 minuty, a już po 35 minutach jest 75%! Niesamowita szybkość jak na smartfon z tej półki cenowej. Pełne naładowanie do 100% trwa około godziny.
Model | Ekran - 300 cd/mkw | Bateria (mAh) | Biuro | Gry | Telepolis Mark | |
Przek. | Roz. px | |||||
Huawei P40 | 6,1" | 1080 x 2340 | 3800 | 649 | 265 | 527 |
Huawei P40 Pro 90 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 493 | 195,5 | 428 |
Huawei P40 Pro 60 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 500 | 195,5 | 442 |
Huawei P40 Pro+ 90 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 452 | n/d | 486 |
Huawei P40 Pro+ 60 Hz | 6,58" | 1200 x 2640 | 4200 | 494 | n/d | 544 |
LG V60 ThinQ | 6,8" | 1080 x 2460 | 5000 | 704 | 614 | |
Realme X50 Pro 90 Hz | 6,44" | 1080 x 2400 | 4200 | 396 | 227,6 | 486 |
Realme X50 Pro 60 Hz | 6,44" | 1080 x 2400 | 4200 | 437 | 231,7 | 497 |
Samsung Galaxy Fold | 7,3" | 2152 x 1536 | 4380 | 385 | 184,9 | - |
Samsung Galaxy Note20 Ultra | 6,9" | 1440 x 3088 | 4500 | 500 | 192,4 | 495 |
Samsung Galaxy Note20 Ultra 120 Hz | 6,9" | 1080 x 2316 | 4500 | 412 | 198,4 | 401 |
Samsung Galaxy Note20 Ultra 60 Hz | 6,9" | 1080 x 2316 | 4500 | 529 | 236,4 | 511 |
Samsung Galaxy S20+ | 6,7" | 1440 x 3200 | 4500 | 454 | 236,3 | 468 |
Samsung Galaxy S20 FE 60 Hz | 6,5" | 1080×2400 | 4500 | 525 | 264,7 | 620 |
Samsung Galaxy S20 FE 120 Hz | 6,5" | 1080×2400 | 4500 | 488 | 242,9 | 520 |
Samsung Galaxy S20+ 120 Hz | 6,7" | 1080 x 2400 | 4500 | 431 | 238,9 | 399 |
Samsung Galaxy S20+ 60 Hz | 6,7" | 1080 x 2400 | 4500 | 522 | 249,8 | 525 |
Samsung Galaxy S20 Ultra | 6,9" | 1440 x 3200 | 5000 | 481 | 245,4 | 529 |
Samsung Galaxy S20 Ultra 120 Hz | 6,9" | 1080 x 2400 | 5000 | 480 | 231,6 | 445 |
Samsung Galaxy S20 Ultra 60 Hz | 6,9" | 1080 x 2400 | 5000 | 527 | 253,7 | 558 |
Sony Xperia 1 II | 6,5" | 1644 x 3840 | 4000 | 493 | 215,1 | 417 |
Xiaomi Mi 10 Lite 5G | 6,57" | 1080 x 2400 | 4160 | 675 | 344,4 | 585 |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 60 Hz | 6,67" | 1080 x 2400 | 4820 | 653 | n.d. | 580 |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 120 Hz | 6,67" | 1080 x 2400 | 4820 | 639 | n.d. | 428 |
Podsumowanie
Xiaomi Mi 10T Lite 5G to kolejny mały krok Xiaomi do zawojowania segmentu smartfonów ze średniej półki. Producent ulepsza je, a to dodając nowszy procesor, a to aparat o większej rozdzielczości. Cztery miesiące temu testowałem Xiaomi Mi 10 Lite 5G, wtedy startujący z minimalnie wyższego pułapu cenowego. Teraz producent daje za nieco bardziej przystępną cenę odrobinę więcej, chociaż nie są to ani cenowo, ani wydajnościowo różnice kosmiczne. Doświadczenia z testów są bardzo podobne i charakterystyczne jest to, że główne wady tych modeli są niemal identyczne.
Problem braku 5G przy jednoczesnym Dual SIM będzie wadą dla wciąż ograniczonego grona nabywców Mi 10T Lite 5G, jednak inne mankamenty będą dotyczyć wszystkich. Nie są to słabości dyskwalifikujące telefon, niektórzy może nawet ich nie zauważą albo uznają za kompletnie bez znaczenia. No i faktycznie – drobne przycięcia MIUI czy pojawiające się co jakiś czas reklamy to nie jest powód, by zrezygnować z zakupu. Mój zapał do tego modelu osłabiło nieco zbyt ciche brzmienie muzyki na słuchawkach Bluetooth, chociaż może słuchawki producenta sprawiłyby się lepiej. Inne mankamenty to już kwestia gustu: telefon jest duży i ciężki (dla mnie to nie problem), szklana obudowa jest zbyt śliska i podatna na zabrudzenia, a wydatny moduł foto też nie każdemu przypadnie do gustu, ale te sprawy już pomijam. W sumie smartfon jest zdecydowanie na plus i ma szansę na zdobycie dużej, uzasadnione popularności.
OCENA: 8,5/10
WADY
- Wykorzystanie 5G dezaktywuje Dual SIM
- Reklamy w interfejsie MIUI
- Niekiedy brakuje płynności interfejsu mimo dobrego procesora
- Zbyt agresywne zarządzenie pamięcią RAM
- Cichy dźwięk przez Bluetooth
- Niektórzy uznają go za niezbyt poręczny
ZALETY
- Atrakcyjny wygląd i świetne wykonanie
- Niezły ekran z odświeżaniem 120 Hz
- Dobry procesor gwarantujący wysoką wydajność
- Ogrom funkcji ustawień i personalizacji w MIUI 12
- Sprawne działanie w sieciach 5G
- Przyzwoity czas pracy i szybkie ładowanie
- W zestawie ładowarka 22 W i etui