Tim Cook leci w delegację do Komunistycznej Partii Chin, a Huawei wygryza tam Apple'a z segmentu premium

Tim Cook odbywa właśnie wizytę w Chinach, szef Apple'a ma tam kilka ważnych zadań. Jednym z nich jest podreperowanie sprzedaży tegorocznych iPhone'ów. Okazuje się bowiem, że dostępny tam iPhone XS sprzedaje się... delikatnie mówiąc źle. Najwyższa półka w Chinach to zawsze była domena Oppo, w drugiej kolejności Apple'a. Tym razem jednak rządzą tam niepodzielnie Oppo i Huawei. Cóż, jesteśmy całkowicie pewni, że gdyby iPhone XS nie był tam 2,5 raza droższy niż flagowce Huaweia, to problem byłby mniejszy...

Bohater tego tekstu miał się również spotkać z prezydentem Chin. Oficjalne stanowisko wystosowała jednak Chińska Partia Komunistyczna, można się z niego dowiedzieć, że najwyższy rangą urzędnik z jakim spotkał się Cook to sekretarz generalny tejże partii. Cook miał tam omawiać warunki "polepszenia stosunków USA z Chinami". W jaki dokładnie sposób? Otóż Apple nęci Chiny dalszymi inwestycjami w Szanghaju.