Qualcomm zaprezentował 3 grudnia swój nowy, flagowy układ SoC dla smartfonów, Snapdragona 865. W portfolio amerykańskiej firmy ze wsparciem dla sieci 5G znalazł się również przeznaczony do nieco tańszych urządzeń Snapdragon 765.
- 5G otworzy nowe i ekscytujące możliwości łączenia, obliczania i komunikowania się w sposób, którego jeszcze sobie nie wyobrażamy. Cieszymy się, że możemy odgrywać kluczową rolę w wprowadzaniu 5G na całym świecie. Ogłoszone dzisiaj nasze platformy mobilne Snapdragon 5G będą nadal przodować w branży i spełnią obietnicę skalowania 5G w 2020 roku. - powiedział Amon. „Ogłoszone dzisiaj nasze platformy mobilne Snapdragon 5G będą nadal przodować w branży i spełnią obietnicę skalowania 5G w 2020 roku.
- powiedział Cristiano Amon, prezes Qualcomm Incorporated
Zobacz: Snapdragon 865 będzie napędzał Galaxy S11. Znamy specyfikację nowego układu Qualcomma
Zobacz: Snapdragon 865 i Snapdragon Wear 3300 zadebiutują w grudniu
Nowa flagowa platforma mobilna Snapdragon 865 zapewni możliwość korzystania z sieci 5G, dzięki integracji z modemem Snapdragon X55. Jednak nie tylko ten chipset pozwoli na korzystanie z nowej technologii komórkowej. Do nieco tańszych urządzeń trafi Snapdragon 765/765G, oferujący łączność 5G, a także przetwarzanie AI oraz wybrane funkcje technologii Qualcomm Snapdragon Elite Gaming.
Snapdragon 865 będzie napędzał przyszłoroczne topowe smartfony różnych marek, w tym takie jak Xiaomi Mi 10 oraz flagowy model firmy Oppo, które zostaną zaprezentowane już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Motorola zamierza w swoich przyszłych urządzeniach używać zarówno Snapdragona 865, jak i Snapdragona 765. HMD Global, odpowiedzialny za smartfony marki Nokia, zamierza skorzystać przede wszystkim ze Snapdragona 765. Snapdragon 765G ma napędzać nadchodzący smartfon Redmi K30. Nowe układy na pewno będą wydajniejsze od swoich poprzedników. Szczegóły poznamy prawdopodobnie jutro.
Zobacz: Test telefonu Motorola One Zoom. Najlepszy aparat w ofercie Motoroli
Zobacz: Nokia 7.2 - test średniopółkowego telefonu z optyką Zeiss
Są też dobre wieści związane z podekranowym, ultradźwiękowym czytnikiem linii papilarnych firmy Qualcomm. Obecnie z tego rozwiązania korzysta Smasung w swoich flagowcach i - jak wynika z testów - nie ma powodów do dumy. Znacznie lepiej ma działać, przynajmniej tak wynika z zapowiedzi, nowa wersja czytnika. Nowa technologia zapewnia 17 razy większy obszar skanowania niż wcześniej, dzięki czemu umożliwia uwierzytelnianie za pomocą dwóch palców. Nowy czytnik ma trafić do pierwszych urządzeń w 2020 roku.
Zobacz: Samsung Galaxy Note10+ po 6 tygodniach używania. Wybór tego telefonu to dobry wybór
Zobacz: Test smartfonu Samsung Galaxy S10+ - ewolucja poszła w dobrą stronę
Źródło tekstu: Qualcomm
