Coraz bliżej zatwierdzenia rachunkowości regulacyjnej TP

Telekomunikacja Polska oczekuje, że jeszcze w tym roku zmienią się stawki w rozliczeniach spółki z innymi operatorami - niektóre wzrosną, niektóre zmaleją. Podkreśla, że ceny detaliczne, jakie płacą jej abonenci, a także klienci innych operatorów stacjonarnych, nie zmienią się - pisze Gazeta Prawna.

TP od kilku tygodni niecierpliwie czeka na decyzję prezes UKE w sprawie raportu ze sprawozdawczości regulacyjnej. Telekom nie widzi żadnych prawnych możliwości zakwestionowania czy odrzucenia wyników audytu. Przyjęcie raportu, zdaniem TP, nie musi oznaczać podwyżek cen dla klientów detalicznych zarówno dla abonentów TP, jaki innych operatorów, i to, mimo że stawki w rozliczeniach między operatorami, które mają wpływ na ceny detaliczne, zmienią się.

(…)W większości stawki te nawet po przeprowadzeniu audytu będą nadal niższe niż średnia ze wszystkich krajów UE. Zmieni się rentowność operatorów alternatywnych na poszczególnych usługach, ale na pewno nie będą oni z tego tytułu ponosili strat. Ich obecne marże są bardzo wysokie, wyższe niż w innych krajach Unii - mówi Ireneusz Piecuch, dyrektor wykonawczy i sekretarz generalny TP.

Dyrektor Piecuch podkreśla, że TP zawsze twierdziło, że narzucone przez UKE stawki tzw. benchmarkowe (wyliczane na podstawie cen z wybranej doraźnie przez UKE grupy krajów Unii Europejskiej) są niższe od kosztów firmy.

TP nie wie, kiedy nowe stawki wejdą w życie, bo wszystko zależy od UKE. Urząd analizuje audyt i nie wydał jeszcze decyzji. Prezes Anna Streżyńska chce, aby po ewentualnym zatwierdzeniu rachunkowości regulacyjnej, nowa oferta ramowa powstała do końca roku.