TP przegrała z UKE przed NSA ws. transmisji danych po LLU

25. lipca Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Telekomunikacji Polskiej dotyczącej decyzji o dostępie do lokalnej pętli abonenckiej w celu świadczenia usług szerokopasmowej transmisji danych. Przedstawicielom TP nie spodobał się komentarz UKE do tego wyroku, który Urząd opublikował na swoich stronach internetowych.

NSA oddalił skargę TP od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 24. października 2006 roku, oddalającego skargę TP na decyzję UKE z 10. maja 2006 roku, dotyczącej umorzenia postępowania w sprawie wniosku TP o zatwierdzenie ramowej oferty dotyczącej dostępu do lokalnej pętli abonenckiej w celu świadczenia usług szerokopasmowej transmisji danych.

Jak napisał UKE w komunikacie, w ustnych motywach rozstrzygnięcia NSA wskazał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie. Odnosząc się do prawidłowości powołania Anny Streżyńskiej na Prezesa UKE NSA stwierdził, że nie jest właściwy do badania prawidłowości powołania tej osoby na prezesa UKE. Kwestia ta przekracza zakres kognicji NSA.

W komunikacie UKE napisano także, że sąd odniósł się do wcześniejszego wyroku NSA z 21. czerwca. NSA uzasadniając dzisiejszy wyrok stwierdził, iż nie dopatrzył się przyczyn nieważności, a sprawę rozpoznawał w granicach podstaw kasacyjnych wskazanych w skardze kasacyjnej. Sąd stwierdził, iż wadliwa skarga kasacyjna TP nie dała możliwości NSA skontrolowania wyroku WSA.

Skarga kasacyjna była wniesiona przez TP do NSA prawidłowo i dlatego mogła być przedmiotem rozprawy. Sąd, w ocenie Pełnomocnika TP, nie odniósł się w ogóle do kwestii prawidłowości lub nieprawidłowości skargi kasacyjnej TP. Należy podkreślić, iż Prezes UKE nie wniósł odpowiedzi na skargę kasacyjną w trybie prawnie przewidzianym, a na rozprawie Pełnomocnik UKE nie odnosił się do kwestii konstrukcji skargi. Dlatego dziwi ocena skargi kasacyjnej TP przez UKE w komentarzu prasowym, w trybie pozaprocesowym i bez żadnego uzasadnienia - powiedział Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP.

Kalinowski podkreślił, że NSA rozpatrywał zwłaszcza kwestię nieważności postępowania przed WSA w świetle aktu powołania Prezesa UKE, jak również rozpatrywał kwestię swojej właściwości w sprawie oceny prawidłowości tego powołania.

TP nadal będzie podtrzymywać kwestię niewłaściwego powołania Prezesa UKE. Zdaniem TP, istotnym byłoby rozstrzygnięcie podstawowej kwestii procesowego umocowania organu regulacyjnego przez powiększony skład NSA, o co TP wystąpi. Ponadto podkreślam, iż niniejszy wyrok nie ma dla TP znaczenia merytorycznego w kwestii oferty dotyczącej lokalnej pętli abonenckiej - dodał Kalinowski.