Vivo to jeden z sześciu najpopularniejszych producentów smartfonów na świecie. Co takiego słychać u chińskiej marki? Zajmuje się ona właśnie zwalczaniem Samsunga przy użyciu jego własnych układów mobilnych.
Vivo i Oppo mimo tego, że są równie duże i mają tego samego właściciela, prezentują jednak dość odmienną strategię rynkową. Oppo pozycjonuje się jako marka z wyższej półki, w Chinach wprost konkuruje z telefonami Apple. W Europie nie ma takiego prestiżu, ale i tak smartfony Oppo są wyraźnie droższe niż innych chińskich marek. Vivo z kolei skupia się (raczej, bo ma tez flagowce) na niższej półce cenowej i jest bardziej ostrożny z ekspansją w Europie. Kluczowymi rynkami dla Vivo są Chiny i Indie. W tych ostatnich skutecznie podgryzł zarówno Xiaomi i Samsunga.
Robi to jednak... przy użyciu układów Samsunga. Właśnie Vivo zaprezentował dla przykładu model Vivo Y70s, który jest pierwszym telefonem z układem Exynos 880, czyli słabszą wersją Exynosa 980. Oprócz tego ma wyświetlacz 6,53 cala, potrójny aparat główny (48 Mpix + 8 mpix + 2 Mpix), pojedynczy przedni 16 Mpix i akumulator o pojemności 4500 mAh. Są dostępne dwie wersje urządzenia - 6/128 oraz 8/128. Pierwsza kosztuje 1980 juanów (ok. 1150 złotych), druga 2198 juanów (około 1270 złotych).
Zobacz Tajemniczy średniak Vivo pojawia się w Geekbench
Zobacz Realme, Meizu, OnePlus i BlackShark będą przesyłać pliki standardem Xiaomi, Oppo i Vivo
Źródło tekstu: gsmarena, wł
