Poczta Polska dalej bawi się w pchli targ. W tle sensacyjna współpraca

Nie da się zaprzeczyć, że korzystanie z usług Poczty Polskiej od wielu lat nie należy do przyjemnych. Czas dostawy przesyłek jest długi, ceny wcale nie tak konkurencyjne, a w placówkach często mowa o jednym otwartym okienku, długich kolejkach i straganie sprzedającym wszystko - od książek kucharskich, przez zabawki, aż po ozdoby i biżuterię. Wygląda jednak na to, że do tego cyrku dołączą kolejne, "bardzo przydatne" usługi.

Bank na poczcie, a oprócz tego bliska współpraca z TEMU

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych prezes Poczty Polskiej, Sebastian Mikosz, zaprezentował aktualną sytuację spółki oraz kierunki jej rozwoju. W centrum uwagi znalazły się plany dotyczące rozbudowy usług finansowych oraz zmiany w systemie wynagrodzeń pracowników.

Poczta Polska - będąca właścicielem Banku Pocztowego - zamierza skoncentrować się na oferowaniu prostych usług bankowych. W ramach strategii rozwoju spółka planuje wykorzystanie placówek pocztowych oraz pracowników do sprzedaży podstawowych produktów finansowych, takich jak zakładanie rachunków bankowych i kupowania ubezpieczeń.

Prezes Poczty Polskiej odniósł się także do zmian w systemie wynagradzania. Z końcem lutego br. przestał obowiązywać Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, co spowodowało wprowadzenie nowego Regulaminu Wynagradzania. Każdy pracownik otrzymał propozycję zawarcia porozumienia zmieniającego dotychczasowe warunki płacowe.

Nowy regulamin zakłada, że pensja zasadnicza będzie równa minimalnemu wynagrodzeniu, a wszystkie dodatki będą naliczane od tej podstawy. Zmiany mają na celu uproszczenie i ujednolicenie systemu wynagrodzeń oraz dostosowanie struktury płac do aktualnych wymogów rynku pracy. Do tej pory 45 tys. z około 53 tys. pracowników zaakceptowało nowe warunki.