Popularna pułapka na BLIK-a. Atakują bez względu na wiek i płeć

21-letni mieszkaniec Jarocina wyciągnął pomocną dłoń do swojej koleżanki, a tymczasem sam padł ofiarą oszustwa. Policja po raz kolejny ostrzega przed tego typu wyłudzeniami. Przekręt na BLIK-a to najczęściej odnotowywany ostatnio typ oszustwa, którego poszkodowanymi są osoby niezależnie od wieku. Okazuje się, że bardzo często zapominamy o podstawowych zasadach płatności tą popularną i wygodną metodą. 

Rzadko kiedy weryfikujemy prośbę o przesłanie kodu BLIK. Dlatego też łatwo nas nabrać. Można się do nas zwrócić w imieniu np. kuzynki i my z automatu przelejemy żądaną kwotę na konto oszustów. W podobny sposób stracił też swoje pieniądze wspomniany mieszkaniec gminy Jarocin. 

21-letni mężczyzna zgłosił, że nieznana mu osoba, podająca się za jego koleżankę, wprowadziła go w błąd co do swojej tożsamości, poprzez komunikator w mediach społecznościowych. Mężczyzna wygenerował dla niej BLIK-a.

- relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie. 

Całe zdarzenie skończyło się tak, że nieznajoma kobieta otrzymała przelew od 21-latka na 550 złotych. 

Jeśli chodzi o oszustwo na BLIK-a to jest ono nadal bardzo popularne, mimo wielu apeli o ostrożność. Nie liczy się tu wiek poszkodowanego, ani nie ma też znaczenia płeć. Oszuści działają według  podobnego schematu: poprzez komunikator w mediach społecznościowych podszywają się pod znajome nam osoby, następnie przesyłają prośbę o przesłanie kodu. Policja nie daje za wygraną i po raz kolejny przypomina - jeśli ktoś się włamał na twoje konto w mediach społecznościowych, to ma dostęp do całej prowadzonej korespondencji. Wie też doskonale w jaki sposób ma się zwrócić do ciebie z prośbą, abyś mu uwierzył i wziął prośbę na poważnie.