DAJ CYNK

Realme zwija interes. To już czwarta marka na liście (aktualizacja)

Mieszko Zagańczyk

Wydarzenia

Firma Realme zaprezentowała dziś w Polsce smartfony z serii Realme 11 Pro. U naszych zachodnich sąsiadów te nowości nie pojawią się, a producent po cichu zawiesza działalność. 

Tego można się było spodziewać już wcześniej. W ostatnim czasie w Niemczech zawiesiły działalność, a w praktyce całkowicie zakończyły, trzy marki należące do chińskiej grupy BBK Electronics: Oppo, OnePlus i Vivo

Wszystko to efekt sporu patentowego z Nokią. Fińska firma wytoczyła poszczególnym markom z grupy BBK sprawy sądowe i to nie tylko w Niemczech, ale także np. w Wielkiej Brytanii i Francji. Chodziło o naruszenie patentów na technologie pozwalające smartfonom łączyć się z sieciami 4G i 5G.

Wszystko zaczęło się od Oppo, które w efekcie sądowego zakazu zmuszone zostało do zaprzestania sprzedaży swoich telefonów. Później na zasadzie domina podobne problemy dotknęły najpierw OnePlusa, a tydzień temu także Vivo. Można było przewidywać, że na tym się nie skończy.

Jak podaje serwis Nextpit, wszystko wskazuje na to, że Realme idzie tą samą drogą, co trzy poprzednie marki. Co prawda zapytany o to wprost, producent nie potwierdza końca działalności w Niemczech, ale skądinąd widać, że rozgrywa się podobny scenariusz.

Europejska centrala Realme przyznała w korespondencji z Nextpit, że po wewnętrznych konsultacjach i licząc się ze spodziewaną sprawą sądową ze strony Nokii, spowolniła swoje działania biznesowe w Niemczech. Producent wciąż czeka na pozytywne rozstrzygnięcie w negocjacjach licencyjnych z Nokią, aby wznowić działania marketingowe u naszych sąsiadów.

Na razie jednak perspektywy na rozstrzygnięcie sporu są słabe, więc Realme przekierowało swój budżet z Niemiec na inne rynki Europy, w tym Polskę. Zdaniem Nextpit, oznacza to, że Realme 11, Realme 11 Pro i Realme 11 Pro+ nie wejdą w Niemczech do sprzedaży.

Zobacz: Seria Realme 11 Pro debiutuje w Polsce. W promocji niższa cena

Na kryzysie niemieckiego Realme korzystają między innymi Polacy – firma chwaliła się dziś na konferencji dużym sukcesem modelu Realme C55. Telefon sprzedawany jest też we Włoszech, Hiszpanii, Grecji i Rumunii i w tych wszystkich krajach odpowiada za 300-procentowy skok wolumenu sprzedaży. W Niemczech ten budżetowy smartfon jest niedostępny. W Polsce firma wprowadza wkrótce kolejny model z tej linii, Realme C53, a także flagowce Realme 11 Pro. Kryzysu na razie nie widać.

Z drugiej jednak strony producenci starają się robić dobra minę do złej gry. Żaden z nich nie potwierdzi końca działalności wcześniej niż będzie musiał, bo to sposób na zrujnowanie biznesu. Na razie wyjście z Polski potwierdziła tylko marka Vivo.

AKTUALIZACJA

Biuro prasowe Realme przesłało nam oświadczenie ze stanowiskiem marki w tej sprawie. Firma podkreśliła, że Polska jest dla niej ważnym rynkiem europejskim i deklaruje, że dalej będzie dostarczać konsumentom swoje technologie i produkty.

realme konsekwentnie monitoruje sytuację. Marka nie ogranicza sprzedaży swoich produktów w krajach UE. Dodatkowo, Polska niezmiennie pozostaje kluczowym rynkiem dla realme w Europie. Podtrzymujemy nasze zobowiązania do zapewniania konsumentom dostępu do najnowszych technologii oraz wysokiej jakości produktów

 – przekazało nam biuro prasowe Realme.

Zobacz: Koniec Oppo i Vivo w Polsce? Oppo stanowczo zaprzecza, Vivo potwierdza
Zobacz: Chiński producent smartfonów z zakazem sprzedaży. To już trzeci

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl

Źródło tekstu: Nextpit