Trump odblokował TikToka. Ale to wcale nie koniec tej batalii
TikTok został w USA zablokowany tylko na kilkanaście godzin. Po decyzji nowego prezydenta Donalda Trumpa popularna aplikacja jest znów dostępna. Okazuje się jednak, że to wcale nie koniec tej historii.
Trump jedną ze swoich pierwszych decyzji jako nowy prezydent zniósł blokadę TikToka, jednak teraz muszą pójść za tym kroki prawne, aby ta popularna aplikacja mogła pozostać na amerykańskim rynku na dłużej. A to niekoniecznie będzie takie łatwe, nawet dla nowego prezydenta.
Okazuje się bowiem, że amerykańskie firmy nadal nie mają jasności, co do postępowania z TikTokiem. Z jednej strony, poznały decyzję Trumpa, z drugiej jednak przepisy prawne wprowadzone przez jego poprzednika, Joe Bidena, zostały zaakceptowane przez amerykański Kongres, a niedawno podtrzymane przez Sąd Najwyższy. W ramach tych przepisów, współpraca z TikTokiem może oznaczać ogromne kary finansowe w przypadku, kiedy ostatnia decyzja Trumpa nie zostanie odpowiednio zinterpretowana przez sądy. Potencjalne kary mogą wynieść nawet 850 milionów dolarów. Nic dziwnego, że nawet tacy giganci jak Apple, czy Google wolą nie ryzykować.
Prezydent Trump nakazał Departamentowi Sprawiedliwości wstrzymanie się z nakładaniem kar na firmy współpracujące z TikTokiem przez następne 75 dni. Tłumaczył swoją decyzję, tym że jego administracja potrzebuje czasu na przeanalizowanie sytuacji oraz implikacji prawnych jakie ze sobą niosą przepisy wprowadzone przez jego poprzednika.
Sytuacja prawna jest na tyle wątpliwa, że pomimo zdjęcia blokady właściciele sklepów z aplikacjami mobilnymi nadal nie przywróciły TikToka do swojej oferty, analizując aspekty prawne takiej decyzji.
Sam Trump dodał jeszcze swoje do całego zamieszania sugerując w jednej z wypowiedzi, że amerykański rząd będzie wkrótce właścicielem 50% akcji TikToka. Nie wyjaśnił jednak w jaki sposób pozyska te udziały od obecnego właściciela, czyli firmy ByteDance.
