DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson P900

Witold Tomaszewski

Wydarzenia

Na klapce od baterii pojawiły się gumki, które uniemożliwiają ślizganie się terminala po powierzchni. Zmieniona została także konstrukcja i sposób działania klapki z klawiszami. Teraz jest ona w pełni elektroniczna, a nie jak w poprzednim modelu, gdzie działała na zasadzie „dotykania” ekranu. Dzięki temu podczas zamknięcia ekran pod klapką może być nieaktywny, a ten odsłonięty – większy niż w P800. Tak samo, jak poprzednio, można ją zdemontować, jednak tym razem trzeba posłużyć się dołączonym do zestawu śrubokręcikiem.



Klawisze są węższe, ale za to dłuższe – z mniejszym skokiem, ale dobrze wyczuwalnym momentem działania, ładnie podświetlane na biało. Otwory mają gumowe zaślepki (slot karty pamięci i złącze antenowe), a stylus nie jest już kawałkiem plastiku, tylko aluminiowo-plastikowym długopisem typowym dla palmtopów, który jest wygodniejszy w użyciu i powinien mniej rysować wyświetlacz.



Wyświetlacz to także krop na przód. Ma co prawda te same wymiary fizyczne i rozdzielczość (208 x 320 pikseli, 208 x 208 przy zamkniętej klapce), jednak potrafi pokazać aż 64-tysiące kolorów, a nie 4096 jak poprzednik. Dodatkowo jest on czarny, a nie biały, przez co kolory na nim prezentowane są żywe, mają bardzo dobry kontrast i są lepiej odwzorowane. Wszystko widać pod naprawdę szerokim kątem i przy mocnym oświetleniu. Telefon wyposażony jest w system Symbian OS w wersji 7.0 (tak jak w P800) oraz interfejs użytkownika UIQ 2.1 (P800 – 2.0). Dokładając do tego 32-bitowy procesor RISC ARM9 o częstotliwości 156MHz, 16MB pamięci operacyjnej i 16MB dyskowej (P800 – 12MB), rozszerzalnej za pomocą modułów Memory Stick Duo, otrzymujemy narzędzie o naprawdę sporych możliwościach.
Główne menu to 6 ikon na górze wyświetlacza, które samemu można wybrać. Poruszać można się po nim w 2 trybach – przy zamkniętej i otwartej klapce za pomocą rysika bądź jog-diala. Wszystko jest intuicyjne i bardzo przyjemne w obsłudze i nawet bez przeglądania instrukcji szybko można zrozumieć o co w nim chodzi. Wszystkie zainstalowane aplikacje można przyporządkować odpowiednim typom folderów, co przy większej ilości programów pozwala na szybsze odnalezienie nas interesującego. Dla osób o słabszym wzroku zaimplementowano 2 wielkości czcionek systemowych.



Najbardziej widoczną zmianą między UIQ 2.0 a 2.1 są schematy graficzne menu, popularnie nazywane „skórkami”. Pozwalają one w dowolny praktycznie sposób kształtować wygląd menu, tła i dźwięków towarzyszących konkretnym zdarzeniom. Można je ściągnąć z Internetu, załadować z komputera (gdzie się je samemu stworzyło) bądź otrzymać za pomocą wiadomości MMS.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News