DAJ CYNK

Sony Xperia 10 - recenzja smartfonu z niewykorzystanym potencjałem

Michał Duda

Testy sprzętu

Budowa, ergonomia oraz dźwięk

Najbardziej charakterystyczny element Xperii 10 stanowi obudowa, a konkretnie jej proporcje. Smartfon jest bardzo wąski w stosunku do jego wysokości, co udało się uzyskać dzięki zastosowaniu 6-calowego wyświetlacza o proporcjach 21:9. Przez pierwsze kilkanaście minut korzystania z Xperii 10 cecha ta wydawała mi się nieco dziwna, lecz bardzo szybko ją doceniłem. Szerokość jest wystarczająco mała do obsługi tylko jedną dłonią, bez utraty cennej powierzchni wyświetlacza. Smartfon ten zaliczyłbym obecnie jako jeden z najbardziej poręcznych wśród urządzeń z ekranem o przekątnej około 6 cali.

Wyświetlacz pokryto szkłem Gorilla Glass 5 oraz otoczono bardzo wąskimi ramkami z 3 stron — na dole oraz po bokach. W górnej części producent zdecydował się na zastosowanie szerokiego paska, w którym ukryto aparat przedni, głośnik do rozmów, diodę informującą o powiadomieniach oraz komplet czujników.

Jego obecność sprawia, że smartfon wygląda jakby miał „wysokie czoło” i odrobinę przypomina mi odwróconego Xiaomi Mi Mix 2/2S. Nie jest to z pewnością najpiękniejsze rozwiązanie, lecz mimo to z całą pewnością znajdą się osoby preferujące je ponad wcięcie lub dziurę na aparat. Poza tym szeroka ramka przydaje się w trakcie używania smartfonu w pozycji horyzontalnej (np. oglądanie filmów lub wykonywanie zdjęć), gdyż umożliwia pewny chwyt urządzenia bez ryzyka przypadkowego dotknięcia ekranu.

Metalowy tył sprawia, że Xperia 10 jest przyjemna w dotyku i wydaje się solidnie wykonana. W jego górnej części umieszczono podwójny aparat 13 Mpix + 5 Mpix oraz lampę doświetlającą LED.

W lewej krawędzi obudowy znajdziemy szufladkę na 2 karty SIM oraz kartę microSD do 512 GB (która zajmuje miejsce na kartę SIM 2). Karty można wyciągnąć bez potrzeby korzystania ze specjalnego narzędzia. Tak samo, jak w poprzednich modelach Sony, również i tutaj wyjęcie szufladki wiąże się z automatycznym zrestartowaniem urządzenia, co bywa denerwujące, gdy chcemy np. szybko podmienić kartę microSD na inną.

Z prawej strony umieszczono klawisz usypiania/zasilania oraz podłużny przycisk +/- do regulacji głośności. Pomiędzy nimi znajduje się czytnik linii papilarnych, który w przeciwieństwie do poprzednich smartfonów firmy stanowi osobny moduł. Korzystanie z niego jest łatwe niezależnie od tego, w jakiej dłoni trzymamy telefon. Nie jest on jednak aż tak szybki i dokładny jak w konkurencyjnych smartfonach.

W dolnej części wbudowano port USB typu C, mikrofon oraz pojedynczy głośnik, którego głośność oraz czystość brzmienia są co najwyżej przeciętne. Motorola Moto G7 Plus oraz Asus ZenFone Max Pro M2 pomimo niższej ceny wyposażono w zdecydowanie lepsze głośniki.

Gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm oraz kolejny mikrofon to jedyne elementy, jakie znajdują się na górze Xperii 10.

Wyjście słuchawkowe oferuje dobrą dynamikę oraz niezłą czystość brzmienia. Warto jednak korzystać ze słuchawek o zimniejszej charakterystyce, gdyż dźwięk jest cieplejszy w stosunku do tego, jaki zazwyczaj oferują typowe smartfony. Użytkownik ma do dyspozycji kilka efektów dźwiękowych, które przybliżę w dalszej części recenzji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News