DAJ CYNK

Zrobiła zakupy na Temu. Ściga ją prokuratura

Dominik Krawczyk

Wydarzenia

Zrobiła zakupy na Temu. Ściga ją prokuratura

Pewna kobieta z zachodniej Szwajcarii kupiła na Temu zabawkę dla kota, ale zamiast wyczekiwanego przedmiotu, listonosz dostarczył jej wezwanie do prokuratury. 

O tym, że przedmioty kupowane za pośrednictwem chińskich e-commerce'ów mogą być, delikatnie mówiąc, miernej jakości, wiadomo nie od dziś. Okazuje się jednak, że ich trwałość może wcale nie być największym z problemów, bo pewna kobieta, mieszkająca w kantonie Vaud, robiąc zakupy na Temu, naraziła się nie bojownikom o zadowolenie konsumenta, lecz lokalnej prokuraturze.

Kobieta, która sama jako poszkodowaną wskazuje siebie, miała zamówić na Temu zabawkę dla kota marki Rojeco. Rzecz w tym, że nie doczytała – albo celowo pominęła – iż gadżet ma wbudowany wskaźnik laserowy klasy drugiej, których posiadanie jest od 2019 roku w całej Szwajcarii zabronione.

Przesyłkę zarekwirowali celnicy, składając przy tym zawiadomienie o próbie popełnienia przestępstwa, za co pechowej kupującej grozi kara grzywny i wpis o karalności do akt. Ponoć jednak nie zgadza się ona z taką oceną sytuacji, przekonując, że winnym zamieszania jest sprzedawca, który oferując wysyłkę do Szwajcarii, powinien najpierw sprawdzić obowiązujące tam prawo.

Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek, w którym posiadanie wskaźnika laserowego na terenie Szwajcarii odbija się szerokim echem. Na początku 2023 roku związany z cyberbezpieczeństwem Andreas Schneider skarżył się, że szwajcarscy policjanci zarekwirowali mu na lotnisku prezenter marki Logitech, również będący wskaźnikiem laserowym klasy drugiej. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Tom's Guide, oprac. własne