DAJ CYNK

Sachajko: Sprzeciw wobec 5G sposobem na wygrane wybory

Lech Okoń

Wydarzenia

Państwo nie ma narzędzi lub nie chce mieć narzędzi wpływających na firmy telekomunikacyjne. Trzeba iść na wybory aby to zmienić - przekonuje podczas krakowskiego zjazdu przeciwników 5G poseł Jarosław Sachajko.

Nie może być tak, że korporacje i ministerstwa coś wprowadzają, a jak ludzie zaczną chorować, to umywają ręce. Żyjemy w zupie elektromagnetycznej, która jest na wysokim poziomie. Mieszkam na Wiejskiej, mam tam 20 sieci Wi-Fi, to jest ta zupa, w której się gotujemy. A nikt tego nie bada

- dzieli się swoimi obawami poseł Sachajko.

Rozwiązaniem problemów z PEM i rzekomo szkodliwym 5G mają być nadchodzące wybory, w których zdaniem Sachajki nie wolno wybierać osób z doświadczeniem w polityce:

Nie wierzcie ludziom, którzy są w sejmie od 10-15 lat. Zawodowi politycy często dbają o dobro lobbującej korporacji. Mogą to zmienić tylko nowi posłowie, dlatego nie należy bać się polityki, bo bez wchodzenia w nią nic nie zmienimy (...) 50% osób nie chodzi na wybory. Chodzą na nie koledzy polityków, którzy za oddane głosy mają obiecane stanowiska w spółkach rządowych

Co tak właściwie chce zmienić poseł Sachajko, któremu podczas wystąpienia w Krakowie wtórował poseł Majka? Zdaniem polityków, powstają bezprawnie BTS-y, a obecne mają zwiększaną (również bezprawnie) moc. W związku z tym jesteśmy traktowani jako obywatele drugiej kategorii, bez prawa wpływu na rzekome łamanie przepisów przez operatorów.

Z informacji TELEPOLIS.PL wynika, że proces budowy nadajników jest bardzo czasochłonny i wymaga szeregu pozwoleń, a także spełniania restrykcyjnych norm budowlanych czy emisji promieniowania. Przepisy te nie są ani naginane przez operatorów, ani tym bardziej nagminnie łamane. Niepokojącym jest natomiast fakt, że politycy zaczynają wykorzystywać będącą szansą dla rozwoju społeczeństwa technologię 5G jako argument w przedwyborczej walce.

Podobne informacje przekazali Jarosławowi Sachajce operatorzy, jednak poseł nie był usatysfakcjonowany. Mieli oni dyskredytować przeciwników 5G czy nawet zniechęcać do udziału w dzisiejszej konferencji anty-5G.

Trudno natomiast nie zgodzić się z propagowaną przez Sachajkę z ideą pomiarów PEM w czasie rzeczywistym. Gdy tylko takie rozwiązanie wprowadziła w całym kraju Serbia, ustały wszelkie protesty anty 4G i 5G - protestującym zabrakło argumentów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News