Do wyczekiwanego porozumienia doszło w końcu dwóch wielkich graczy ze świata technologii. Chodzi tutaj o Huaweia oraz o Qualcomm.
Qualcomm swego czasu sądził się prawie ze wszystkimi ważniejszymi producentami telefonów. Ostatnie wydarzenia, które skończyły się spadkami w prawie wszystkich segmentach rynku oraz wyrastająca konkurencja sprawiły jednak, ze obie strony stawały się przychylniejsze negocjacjom niż sądowym bitwom. W tamtym roku Qualcomm zawarł porozumienie z firmą Apple, teraz z kolei udało się to zrobić z Huaweiem. Dysputa między oboma graczami dotyczyła patentów i opłat za nie. W wyniku porozumienia przychody producenta układów wzrosną o 1,8 miliarda dolarów. Ta imponująca kwota będzie jednak jednorazowa. Qualcomm pochwalił się przy okazji, że ma już umowy ze wszystkimi dużymi producentami smartfonów.
Otwiera to furtkę do użycia Snapdragonów w przyszłorocznych flagowcach Chińczyków. Przecieki na ten temat pojawiają się już od dłuższego czasu. Niestety, do takiej transakcji nie starczy umowa Huaweia i Qualcommu. Zgodę musi wyrazić jeszcze sam Donald Trump. Dotychczasowe przecieki mówiły, że jest na to szansa.
Zobacz Tylko Huawei i Apple ze wzrostami w Chinach
Zobacz Huawei Mate 40 z Kirinem i MediaTekiem, a Huawei P50 ze Snapdragonem
