Tegoroczny flagowiec Huawei Mate 40 będzie napędzany układem Kirin 9000. Szykuje się naprawdę potężny układ, ale jest jeden problem. Będzie go zwyczajnie... niewiele.
Huawei miał pokazać swój najnowszy układ Kirin 9000 już podczas berlińskich targów IFA, wtedy jednak musieliśmy obejść się smakiem. Od tego czasu Huawei zaprezentował nowe tablety czy inteligentne zegarki, jednak dalej brakuje dania głównego, czyli smartfonu Huawei Mate 40. Richard Yu ze ścisłego kierownictwa Huaweia zapowiedział jednak, że smartfon pojawi się już niedługo. Już na początku będzie on miał jednak jedną bardzo poważną przeszkodę w podbiciu świata. Nie mówimy tutaj o braku usług Google, a o ograniczonej liczbie układów Kirin 9000.
Chińska firma zamówiła ich pierwotnie piętnaście milionów, okazuje się jednak, że będzie ich o wiele mniej. Przecieki z Chin mówią, że producent ma ich niewiele mniej niż 9 milionów. A dokładniej: 8,8 mln. To bardzo utrudnia sytuację, wcześniej bowiem Huawei przewidywał, że osiem milionów egzemplarzy smartfonu uda się sprzedać jeszcze w samym 2020. Nie wiemy Jak Huawei zamierza sobie poradzić ze skalą popytu na swój telefon. Szczególnie duża będzie ona oczywiście na terenie Chin.
Zobacz: Dlaczego Huawei nie pokazał nowego Kirina na IFA?
Zobacz: Huawei potwierdza, że Mate 40 już niedługo
Źródło tekstu: myfixguide
