Andrew Uerkwitz, analityk w Oppenheimer przewiduje, że dobra passa Apple'a wkrótce się skończy. 11. generacja iPhone'ów będzie ostatnią przed dużymi spadkami sprzedaży.
Zdaniem analityka, przyszły rok fiskalny Apple'a (zaczynający się 30 września 2017 roku, w okolicy premiery iPhone'a 7S) zaowocuje wysoką sprzedażą iPhone'ów na poziomie 245 mln sztuk. Będzie to o 9% więcej, niż 225 mln sztuk szacowane na rok fiskalny 2017.
Za wzrostem sprzedaży stać będzie 10. rocznica wprowadzenia pierwszego iPhone'a na rynek, ale to ponoć ostatni okrzyk radości Apple'a. Uerkwitz twierdzi, że później klienci zaczną uciekać od wysokich cen telefonów Apple'a. Brak opóźnień technologicznych pomiędzy iPhone'ami i urządzeniami z Androidem oraz coraz mniejsza luka w temacie różnic w wydajności sprawią, że Apple'owi będzie coraz trudniej utrzymać zainteresowanie klientów z jednoczesnym zachowaniem dotychczasowej polityki cenowej.
Kolejną barierą dla dalszej wysokiej sprzedaży może okazać się długi czas życia telefonów Apple'a. Zdaniem IDC, w 2020 roku rynek telefonów używanych będzie trzykrotnie większy od tego w 2015 roku. Długie wsparcie dla iPhone'ów, które użytkownicy tak sobie chwalą, może więc zacząć negatywnie wpływać na sprzedaż najnowszych modeli.
Źródło tekstu: NYPost
