DAJ CYNK

Ring Always Home Cam - kamera, która lata po Twoim domu

Henryk Tur

Sprzęt

Kamera rejestrująca to, co dzieje się w domu, to nic nowego. Ale to, że kamera może podnieść się ze swojego stanowiska i wykonać patrol powietrzny po pomieszczeniach - to już jest nowość warta uwagi.

Ring to producent wiedzący o tym, że w domu jest wiele miejsc, w których można umieścić kamerę. Ale zdaje sobie również sprawę z tego, że to nie zawsze wystarcza. Dlatego stworzył Ring Always Home Cam - małego drona, który patroluje pomieszczenia i rejestruje wszystko, co się w nich dzieje. Innymi słowy - o ile np. w firmie patroluje pomieszczenia pracownik ochrony, o tyle w domu dron będzie pełnić obowiązki takiego pracownika. Oczywiście RAHC jest w pełni zintegrowany z innymi elementami ekosystemu Ring. Co ciekawe - nie można sterować nim manualnie. Jedyne, na co pozwala, to obserwowanie na żywo obrazu z kamery. Jest to możliwe przy użyciu dedykowanej aplikacji mobilnej. Dzięki temu możesz np. zauważyć włamywacza, gdy jesteś poza domem.

Czytając, że dronem nie można sterować, pojawiają się od razu pytania o to, jak sobie poradzi w otaczającym go środowisku? Jamie Siminoff z firmy Ring tłumaczy, że zastosowana w dronie zaawansowana technologia pozwoliła na stworzenie systemu antykolizyjnego, który ma doskonale sprawdzać się w domu. Oczywiście dopiero gdy drony zaczną się pojawiać w pomieszczeniach, będziemy mogli sprawdzić to praktycznie. I to dosłownie "my", ponieważ jeden z redaktorów TELEPOLIS już ostrzy sobie zęby na "latającą kamerę" i możecie być pewni, że pojawi się u nas jej recenzja.

Zobacz: Masz drona z kamerą? Wkrótce będziesz musiał go zarejestrować

Pozostaje tylko kwestia hałasu, jaki będzie wydawać z siebie dron - ale to również sprawdzimy. Ring Always Home Cam ma trafić do sprzedaży na wiosnę 2021 i jego cena jest niezła - 250 dolarów, czyli około 1000 złotych. Dzięki temu może być jednym z technologicznych hitów przyszłego roku. Na tym jednak Ring nie zamierza kończyć - zaprojektował także Mailbox Sensor. Są to czujniki umieszczone na skrzynce pocztowej, które reagują na jej otwarcie i dają znać na telefon o dostarczeniu poczty. Ten elektroniczny "powiadamiacz" kosztuje 30 dolarów i ma być dostępny już od 8 października.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News