DAJ CYNK

Test zegarka Skagen Hagen Connected

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Są to zegarki hybrydowe - połączenie klasycznego zegarka ze smart-funkcjami. Czy to dobra alternatywa dla smartwatchy?



Smartwatche to bardzo użyteczny wynalazek. Powiadomienia zawsze pod ręką, możliwość sterowania większością funkcji smartfonu, w tym dzwonienie i pisanie wiadomości wprost z nadgarstka to wygodne rozwiązanie. Mają one jednak swoje wady. Do najważniejszych należy bardzo krótki czas na pojedynczym ładowania. Są też osoby, dla których takie zegarki są zwyczajnie brzydkie i przeładowane funkcjami. Po części zaliczam się do obu grup. Czy jest na to złoty środek? Wydaje się, że tak. Są to zegarki hybrydowe. Połączenie klasycznego zegarka ze smart-funkcjami. Bogatą ofertę takich urządzeń posiada grupa Fossil. Dzisiaj przyjrzymy się zegarkowi firmy Skagen, a konkretnie modelowi Hagen Connected.



Wygląd zegarka



Skagen Hagen Connected wygląda na pierwszy rzut oka jak zwykły zegarek. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się można zauważyć, że jest on grubszy od większości konstrukcji (12 mm, czyli nawet dwa razy więcej niż w przypadku niektórych super-cienkich zegarków Skagen), ma dziwne oznaczenia na dodatkowej, mniejszej tarczy i aż trzy przyciski z prawej strony obudowy. Przyciski i żadnego pokrętła? To jak się ten zegarek nastawia? Do tego jeszcze przejdziemy.



Tarcza zegarka należy zdecydowanie do tych mniejszych i ma średnicę 42 mm. Dzięki temu dobrze prezentuje się zarówno na cieńszym, jak i masywnym przegubie. W żaden sposób nie przeszkadza też nieco większa grubość koperty. Zegarek jest bardzo ładny i prezentuje się niezwykle efektownie. Zdjęcia katalogowe nie do końca to oddają. Przede wszystkim nie widać na nich tego, że w zależności od oświetlenia szarość potrafi wpadać w lekki brąz lub odcienie niebieskiego. Wygląd zegarka to zawsze kwestia indywidualna, ale nie spotkałem osoby, której Skagen Connected nie przypadłby do gustu.



Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie pasek. Zegarki Fossila, które posiadam, mają stosunkowo sztywne paski, a ten pomimo tej samej grubości jest zdecydowanie bardziej miękki i szybko dopasowuj się do kształtu ręki. Śmiało mogę powiedzieć, że ze wszystkich posiadanych zegarków (co prawda skromne kilka sztuk), ten jest zdecydowanie najwygodniejszy. Pasek trzeba też pochwalić za trwałość, bo pomimo wyraźnych już zagięć nie rozdwaja się. Paski słabszej jakości w takim samym stanie już dawno brzydko rozdwoiłyby się na krawędzi.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News