DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9100 Galaxy S II

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Następca kultowego Samsunga I9000 Galaxy S obrósł w legendę na długo przed rynkową premierą. Trudno się dziwić - krótkie przejrzenie listy funkcji i ciężko nie odnieść wrażenia, że koreański producent usunął wszystkie wady, jakich doszukać można było się w poprzedniku. Ba, zaoferował funkcje, które do tej pory nikomu nawet się nie śniły, a te wcześniej dostępne podrasował, wyraźnie dystansując konkurencję. Zachodnie portale prześcigają się w zachwytach, nie inaczej będzie w naszym przypadku - Samsung Galaxy S II, to telefon skazany na sukces i jak do tej pory, jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń na rynku smartfonów. Wciąż jednak nie jest to telefon dla każdego, co widać już na pierwszy rzut oka. Zapraszam do lektury recenzji, w której (najobiektywniej jak tylko potrafię) przybliżę Wam najważniejsze zalety, atuty, walory, mocne strony i wady telefonu. ;-)

Czy istnieje telefon idealny? Jasne, że tak. Dla jednych będzie nim Nokia E52, o ile podstawowym kryterium wyboru jest bateria i "normalna" klawiatura, dla innych będzie to iPhone 4, bo bez aplikacji z App Store nie wyobrażają już sobie życia, jeszcze inni bez zająknięcia wymienią Motorolę Defy, bo żaden inny smartfon nie przeżyje pod wodą tyle co ona… Oczywiście wszystkie te "ideały" to jedynie idealny wybór spośród dostępnych aktualnie na rynku urządzeń i każdy z tych telefonów ma swoje wady czy też nawet długie listy wad. I właśnie w tym momencie na scenie pojawia się Samsung I9100 Galaxy S II, który choć nie dla każdego będzie ideałem, to jednak swoją listę wad ma wyjątkowo krótką.

Następca kultowego Samsunga I9000 Galaxy S obrósł w legendę na długo przed rynkową premierą. Trudno się dziwić - krótkie przejrzenie listy funkcji i ciężko nie odnieść wrażenia, że koreański producent usunął wszystkie wady, jakich doszukać można było się w poprzedniku. Ba, zaoferował funkcje, które do tej pory nikomu nawet się nie śniły, a te wcześniej dostępne podrasował, wyraźnie dystansując konkurencję. Zachodnie portale prześcigają się w zachwytach, nie inaczej będzie w naszym przypadku - Samsung Galaxy S II, to telefon skazany na sukces i jak do tej pory, jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń na rynku smartfonów. Wciąż jednak nie jest to telefon dla każdego, co widać już na pierwszy rzut oka. Zapraszam do lektury recenzji, w której (najobiektywniej jak tylko potrafię) przybliżę Wam najważniejsze zalety, atuty, walory, mocne strony i wady telefonu. ;-)



Obudowa - ergonomia

Gdy pierwszy raz wziąłem Galaxy S II do ręki podczas targów CeBIT 2011 w Hanowerze, odetchnąłem z ulgą. Obudowa telefonu nie skrzypi, a jej tył wreszcie nie jest połyskującym zbieraczem odcisków palców (to najbardziej odpychało mnie od Galaxy S). Nowy model prezentuje się znacznie bardziej dostojnie, wciąż jednak przegrywa w moim odczuciu z modelami o metalowych obudowach czy szklano-metalowym iPhone’m 4, jeśli wziąć pod uwagę jakość użytych materiałów. Brak metalowej obudowy przyniesie jednak ulgę osobom narzekającym na masę telefonu. Utarło się już, że smartfon z dużym ekranem musi trochę ważyć. W tym sezonie producenci postanowili poprawić się pod tym względem - Xperia X10 schudła ze 135 gramów do 117-gramowej Xperii Arc, HTC Desire HD (164 gramy) zredukował się do 148 gramów w postaci HTC Sensation, mało tego, na rynek wszedł 109-gramowy LG Optimus (Swift) Black. Jak wygląda sytuacja w przypadku Samsunga? Galaxy S był i tak bardzo lekkim smartfonem (119 gramów). Galaxy S II jest o 3 gramy lżejszy (masa 116 gramów) - wydawać by się mogło różnica niewielka, ale jeśli wziąć pod uwagę większy, 4,3-calowy ekran i pojemniejszą baterię, to można mówić o wielkim sukcesie - nowy smartfon Samsunga to najlżejszy na rynku telefon z tak dużym ekranem.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News