DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-F480

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Jednym z pierwszych producentów telefonów, który zauważył, że obok funkcji równie ważny jest wygląd samego aparatu, był Samsung. W połowie 2006 roku zapowiedział wprowadzenie na rynek serii Ultra Edition. Telefony te charakteryzowały się przyzwoitymi parametrami, jednak tym, co zadecydowało o ich sukcesie i zapewniło firmie obecną pozycję na rynku, było wyróżniające je wzornictwo. Pomysł trafił na podatny grunt i niedawno na rynek trafiły nowe modele z serii Ultra Edition III. Co prawda model F480 nie znalazł się wśród nich, jednak swoim wyglądem zawstydza on wiele innych telefonów znajdujących się na rynku i próbujących zaistnieć w grupie telefonów "fashion". Samsung F480 nie musi tego próbować.

Jednym z pierwszych producentów telefonów, który zauważył, że obok funkcji równie ważny jest wygląd samego aparatu, był Samsung. W połowie 2006 roku zapowiedział wprowadzenie na rynek serii Ultra Edition. Telefony te charakteryzowały się przyzwoitymi parametrami, jednak tym, co zadecydowało o ich sukcesie i zapewniło firmie obecną pozycję na rynku, było wyróżniające je wzornictwo. Pomysł trafił na podatny grunt i niedawno na rynek trafiły nowe modele z serii Ultra Edition III. Co prawda model F480 nie znalazł się wśród nich, jednak swoim wyglądem zawstydza on wiele innych telefonów znajdujących się na rynku i próbujących zaistnieć w grupie telefonów "fashion". Samsung F480 nie musi tego próbować.



Zestaw

Standardowo w zestawie oprócz telefonu i baterii znajdziemy ładowarkę, kabel USB, słuchawki, niewielkie etui oraz instrukcję obsługi wraz z gwarancją. Jak na telefon ze średniej półki wyposażenie jest całkiem przyzwoite, jednak przydałoby się, aby do zestawu dołączona była chociaż najmniejsza karta pamięci. Sytuację ratuje fakt, że telefon posiada aż 220 MB pamięci wewnętrznej. Taka jej ilość powinna wystarczyć do momentu zakupu przez nas dodatkowej karty pamięci.

Obudowa

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest rozmiar telefonu. Wysokość wynosząca niecałe 98 mm, oraz grubość na poziomie 11,6 mm sprawiają, że telefon jest naprawdę mały. Całość sprawia wrażenie solidnej i zwartej konstrukcji. Dzięki nie najmniejszej wadze, wynoszącej 101 gramów, telefon wygodnie leży w dłoni oraz nie ma problemów z jego obsługą. Rozmiary i waga to te elementy, które współgrają ze sobą idealnie. Harmonię dopełniają krawędzie, które są lekko zaokrąglone.



Przedni panel telefonu to idealnie gładka powierzchnia, a jedynymi elementami burzącymi wrażenie lekkości jest wystający minimalnie ponad tę powierzchnię głośniczek oraz trzy klawisze: czerwonej i zielonej słuchawki oraz funkcyjny. Na górnym brzegu znalazł się jedynie klawisz blokady telefonu. Prawa strona to miejsce, gdzie znajdziemy gniazdo służące do podłączenia ładowarki, zestawu słuchawkowego czy kabelka do transmisji danych oraz niżej - spust aparatu. Dolną krawędź zajmuje jedynie otwór mikrofonu, natomiast na lewej znalazło się gniazdo kart pamięci microSD. Tył obudowy to tradycyjnie klapka przykrywająca baterię oraz aparat fotograficzny o rozdzielczości 5 Mpix wraz z diodową lampą błyskową.

Boki aparatu to mieszanka twardego plastiku o dobrej jakości oraz metalizowanych elementów, natomiast tył, poza "progiem" służącym do zdejmowania pokrywy baterii, w całości został wykonany z metalu. Jego zawsze chłodny spód sprawia, że nie chce się go odłożyć na bok.

Taka kompozycja i dobranie elementów sprawiły, że nie było osoby, której telefon by się nie spodobał. Każda z nich zwracała uwagę przede wszystkim na jego wygląd przyciągający wzrok oraz niewielkie rozmiary. Bez względu czy była to kobieta czy mężczyzna, trudno było się doszukać negatywnych opinii na jego temat.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News