Linux i macOS nie kojarzą się z graniem, ale nie oznacza to, że te systemy nie zasługują na uwagę. Android przetarł szlaki dla SteamLink i nie ma powodu, by nie wydać tej aplikacji także na inne „niegamingowe” systemy.
Steam Link dla Linuxa został wydany na początku marca 2021, a jeszcze przed końcem miesiąca pojawiła się analogiczna aplikacja dla systemu macOS. Oznacza to, że jeśli masz gry zainstalowane na swoim gamingowym PC, będą one dostępne także na Macu i komputerze z Linuxem. Trzeba jedynie uruchomić Steam na PC, a na drugiej maszynie Steam Link, podać na PC PIN z aplikacji Steam Link i podłączyć kontroler.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by strumieniować grę z PC na słabsze urządzenie. Musisz tylko upewnić się, że ten mocniejszy komputer będzie cały czas włączony. Wyjść z aplikacji możesz skrótem Ctrl+G. Połączenie jest stabilne, ale wciąż widoczne są pewne drobne opóźnienia i bezwładność sterowania. Cieszy fakt, że drugi komputer nie będzie wyłączony z użytku podczas strumieniowania.
Korzyści ze Steam Link jest sporo. Przede wszystkim daje wolność grania tam, gdzie chcesz i w co chcesz. Jeśli masz już złożony komputer do grania, nie musisz płacić za usługę typu Google Stadia, Microsoft xCloud czy GeForce Now, by zagrać w swoje gry na sprzęcie mobilnym albo na laptopie w innym pokoju. Można też zagrać w tytuły AAA, które nigdy nie zostaną wydane na Maca czy Linuxa.
Steam Link jest dostępny także dla Androida, iOS-a (także dla Apple TV) i Raspberry Pi. Warto zauważyć, że aplikacja Steam dla Maców miała już wbudowaną możliwość strumieniowego przesyłania gier. Problem w tym, że główna aplikacja Steam jest duża – zajmuje około 1 GB. Steam Link zaś wymaga pobrania jedynie 30 MB z Mac App Store.
Źródło zdjęć: Wł.
Źródło tekstu: Steam, wł.
Raczej sam sie zastanow co piszesz, osob takich jak ty jest niewielki procent jak nie promil wiec op ...
150 tys. dało się złapać na marne 100-250zł i będą płacić PRLowski abonament rtv do końca życia XD
Standardem jest 300 za 50zł. Tutaj masz mniej, za mniej, ale światłowód a nie kablowe.
Ależ przeciwników Plusa boli, że on jako jedyny ma najlepszą "atrapę 5G", a ich t - mogiły, czy inne ...
Dziwna nomenklatura lub tłumaczenie funkcji failover na tym TP-LINK, w testach warto było pokazać i ...