Jakie wydarzenia definiowały "okolice 2010 roku"? W tamtym okresie Polską wstrząsnęła ogromna tragedia, jaką była katastrofa polskiego samolotu wojskowego Tu-154 w Smoleńsku, na pokładzie którego znajdowali się przedstawiciele polskich elit, polskiego rządu oraz Prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Polska została ogromnie doświadczona raz jeszcze w tym roku: doszło bowiem do kolejnej wielkiej powodzi w naszym kraju. A jak wyglądał wtedy internet?
Zobacz: Telefon na czas apokalipsy - 9 propozycji
A może inaczej - jak wyglądał wtedy świat nowych technologii? Spójrzmy: na rynku pojawił się Google Nexus One, a Apple wojowało na rynku iPhone'em 4. W październiku 2010 roku pojawił się Windows Phone 7.0 - był to obiecujący początek platformy mobilnej Microsoftu (która na dobre rozkręciła się wraz z pierwszymi Lumiami nieco później). Może wydawać się nam, że rok 2010 był relatywnie niedawno - ale szybki rzut oka na kalendarz i uświadomienie sobie, że minęło już... 10 lat sprowadzają nas na ziemię. Dekada to mnóstwo czasu, uwierzcie.
Nieco inaczej wyglądał również internet. Nie jest to jednak zmiana tak drastyczna jak w przypadku porównań "internet sprzed 20 lat...". Pewnie, obecne witryny internetowe wyglądają znacznie nowocześniej i oferują mnóstwo istotnych funkcji, których na próżno było szukać dekadę temu. Niemniej, już przed 10 laty mogliśmy mówić o tym, że funkcjonujemy w bardzo rozwiniętej przestrzeni cyfrowej.
Sprawdźcie, jak wyglądał internet 10 lat temu!
Ekran główny Google nie zmieniał się szczególnie mocno na przestrzeni lat - można zauważyć głównie starą wersję logo giganta. Obecne już były dodatkowe funkcje wyszukiwania, a także odnośniki do innych usług. Odrobinę widać, że mamy do czynienia z wersją sprzed lat - obecnie Google wygląda nieco inaczej: bardzo często stronę główną przyozdabiają tzw. "Doodles", które nawiązują m. in. do aktualnych wydarzeń lub lokalnych bądź globalnych świąt. Ciekawostka: pierwszy Google Doodle pojawił się w Polsce w 2007 roku z okazji Tłustego Czwartku.
Google zawsze miał ambicje ku temu, aby stworzyć własną platformę społecznościową. Google+ się kompletnie nie udał. Okazało się jednak, że przejęcie YouTube to strzał w dziesiątkę i jeżeli chodzi o streamingowy serwis contentowy (z funkcjami społecznościowymi), Google jednak ma się czym pochwalić i wcale nie musi wymyślać koła na nowo. 2010 rok to okres, w którym YouTube jeszcze nie był tak mocny, jeżeli chodzi o rozpoznawalnych, popularnych również poza internetem twórców. Ale, warto wskazać na to, że już wtedy wielu weteranów sceny youtube'owej meldowali się w serwisie Google. Jak uważacie, YouTube bardzo zmienił się na przestrzeni 10 lat?
Spośród snapshotów z Wayback Machine wybraliśmy ten z kwietnia 2010 roku, 5 dni po Katastrofie Smoleńskiej. Doskonale widać, czego dotyczyły nagłówki z tamtego czasu. W dalszym ciągu trwała żałoba narodowa związana z tym tragicznym wydarzeniem, Polacy byli wstrząśnięci rozmiarami tragedii, która początkowo spowodowała zbliżenie się rodaków do siebie. Niestety, wkrótce po tym ożywiły się poprzednie waśnie i społeczeństwo podzieliło się jeszcze bardziej. W centrum tego wszystkiego znajdowała się "tajemnica" katastrofy wojskowego Tu-154.
A oto i Facebook po jednym z poważniejszych redesignów w 2010 roku. Wygląd platformy unowocześniono, zmieniono rozmieszczenie poszczególnych sekcji i dodano nowe funkcje. Facebook w tych czasach bardzo mocno się rozwijał i wiele inwestował m. in. w obecność na platformach mobilnych (również pod kątem przeglądarek mobilnych). Widać jednak, że w ciągu 10 lat, zmieniło się naprawdę wiele. Wyobrażacie sobie, by korzystać z takiego właśnie Facebooka tu i teraz? Ja też nie bardzo sobie wyobrażam.
Netflix już 10 lat temu oferował usługi streamingu wideo - wiedzieliście o tym? Choć u nas funkcjonuje już od kilku lat, trudno jest wyobrazić sobie, że ta platforma była dostępna w sieci już dekadę temu. Co więcej, można było korzystać z Netfliksa m. in. przez konsole do gier dzięki dedykowanym aplikacjom (oczywiście, trzeba było korzystać z obsługiwanego regionu). Netflix podjął niezwykle dobrą decyzję, jeżeli chodzi o streaming wideo: wcześniej bowiem zajmował się wypożyczaniem / sprzedażą filmów na nośnikach takich jak płyty DVD. Słabnąca pozycja tego typu działalności spowodowała, że Netflix zajął się dystrybucją materiałów wideo przez internet.
Tego medium technologicznego nie mogło zabraknąć w moim zestawieniu. Antyweb jest dla mnie szczególnym miejscem - to właśnie tam "na poważnie" zacząłem pisać o świecie nowych technologii. To doświadczenie bardzo mocno mnie zdefiniowało i od początku do końca uważam je za niezwykle cenne i ekscytujące. Mnóstwo ciekawych przygód, masa napisanych tekstów i świetna ekipa, którą cały czas świetnie wspominam. Oto Antyweb z czasów, gdy jeszcze nie myślałem o tym, że będę tam kiedykolwiek pisał. Do ekipy tego serwisu dołączyłem 4 lata później - czego absolutnie się nie spodziewałem.
Skoro umieściłem tutaj Antyweb, musi być i bezpośredni konkurent: Spider's Web. Blog technologiczny oraz grupa medialna stworzona przez Przemysława Pająka to obecnie niesamowicie duży podmiot działający w branży. Jak widać na powyższym zrzucie - początki były trudne, ale obecnie SW to jeden z tych serwisów, które nie dość, że się podobają, to w dodatku są bardzo ciekawie skrojone pod kątem wygody, a także promowania konkretnych materiałów. Porównując Spider's Web sprzed lat i to, co możemy zastać obecnie - porównujemy właściwie amatorski blog "do szuflady" z wielotematycznym (a jednak skupionym wokół IT) kolosem. Przede wszystkim zmiana skali zdefiniowała Spider's Web.
Pamiętam, że w tych czasach Onet był jednym z "ładniejszych" serwisów w polskim internecie. Obecnie natomiast nie bardzo różni się w mojej opinii od tego, co oferuje chociażby Wirtualna Polska. Dwa największe portale horyzontalne mocno konkurują ze sobą w statystykach (z różnymi wynikami), jednak na dobrą sprawę robią dokładnie to samo. Ba, można znaleźć w nich podobne informacje, a także obudowują się za pomocą bardzo podobnych projektów. Onet i WP również mają swoje działy motoryzacyjne, technologiczne, serwisy o showbiznesie, sporcie i tak dalej. Miałem okazję współpracować i z WP i z Onetem w ramach właśnie działów technologicznych i każdy z tych okresów wspominam naprawdę dobrze.
Rok 2010 to również początki serwisu Tabletowo, który już wtedy wyglądał naprawdę schludnie, choć jeszcze absolutnie nie przypominał swojej "ostatecznej formy". Z serwisem Tabletowo również miałem krótki epizod - świetnie tam się pracowało: to był dla mnie wstęp do pisania o technologiach "na poważnie" - tuż po tej przygodzie przeszedłem do ekipy AW. Każdy z tych serwisów technologicznych czytałem od mniej więcej początków ich powstania - nie wiedząc wtedy jeszcze, że będę miał okazję z nimi współpracować. To były naprawdę zwariowane, ale i przyjemne czasy.
W tych czasach kojarzyłem Telepolis głównie z katalogiem telefonów komórkowych. Szerszy content był dla mnie natomiast drugorzędny, jeżeli chodzi o ten serwis. Kompletnie nie myślałem wtedy o tym, że mógłbym tam kiedyś pisać. Dopiero w momencie, gdy na Telepolis do głosu doszły testy, longformy, newsy zawierające w sobie nieco większy pierwiastek opinii w jakiś sposób "wyobrażałem sobie siebie" w ekipie. Obecnie jestem zdania, że Telepolis charakteryzuje się niesamowitym potencjałem, który pozwala serwisowi rozwinąć się na różnych polach - kontynuując rzecz jasna swoją pierwotną misję - dostarczając najświeższe informacje z dziedziny telekomunikacji (i nie tylko!).
Jak uważacie? Internet bardzo zmienił się w ciągu ostatnich 10 lat? A może chcielibyście pokazać inne metamorfozy stron internetowych? Spotkajmy się w komentarzach - czekamy na Was!
Zobacz: Ruszyła przedsprzedaż nowego iPhone'a SE. Oto ceny w T-Mobile
Zrzuty ekranowe powyżej wskazanych serwisów pochodzą z Wayback Machine. Niektóre elementy graficzne mogły nie zostać załadowane prawidłowo.
Źródło zdjęć: Wayback Machine