DAJ CYNK

Alior Giełda - graj na giełdzie w swoim telefonie

Redakcja

Artykuł sponsorowany

Alior Giełda Alior Bank GPW

Gra na giełdzie wydaje się bardzo skomplikowaną czynnością. Wymaga poświęcenia czasu i uwagi skupionej na ekranie komputera, co z konieczności przykuwa nas do jednego miejsca. Ale to nie musi tak wyglądać. Dzięki aplikacji Alior Giełda można mieć najważniejsze informacje na temat GPW w swoim telefonie. Powiadomienia, notowania, operacje? Wystarczy sięgnąć do kieszeni.

Gra na giełdzie jest skomplikowana, bo wymaga czasu i skupienia? Niekoniecznie

Chyba każdy po usłyszeniu sformułowania gra na giełdzie ma przed oczami ludzi ze wzrokiem skupionym na wielkich ekranach z niezliczoną ilością wykresów, przykutych na stałe do biurek. Wydaje się to bardzo skomplikowane oraz czasochłonne. Z tego powodu wiele osób już na starcie daje sobie spokój w obawie, że jest to zbyt trudne. Nie będę ukrywać, miałem podobne zdanie, póki nie zobaczyłem aplikacji Alior Giełda.

Okazuje się bowiem, że ciągłe wpatrywanie się w ekran i konieczność przebywania blisko komputera nie jest wcale konieczne. Wszystkim można swobodnie zarządzać z poziomu telefonu bez obaw, że przegapimy ważne wydarzenie, albo nagły skok lub spadek notowań. A całość wcale nie musi wyglądać tak skomplikowanie.

Wszystkie informacje na ekranie. To prostsze niż myślisz

Aplikacja Alior Giełda wita nas stroną ze zbiorem najważniejszych informacji. Wedle potrzeb znajdziemy tutaj:

  • główne indeksy,
  • komentarze (np. z Twittera),
  • statystyki rynku,
  • zlecenia,
  • instrumenty w portfelu,
  • depesze dla portfela (np. z PAP-u),
  • powiadomienia.

Kolejność oraz widoczność poszczególnych składowych możemy dowolnie modyfikować. Z kolei z każdej poszczególnej sekcji możemy przejść do jej pełnej wersji. Wszystko to w połączeniu z bardzo prostym interfejsem oraz łatwym poruszaniem się po aplikacji powoduje, że bardzo ciężko jest się tutaj zgubić. Modny obecnie czarny motyw to zapewne również coś, co doceni wielu użytkowników.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News