Rusza śledztwo. Za PiS nielegalnie podsłuchiwali rozmowę Tuska
Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. Ci mieli nielegalnie wykorzystywać system Pegasus do podsłuchiwania rozmowy Giertycha z Tuskiem.

Sprawa sięga 2019 roku, kiedy u władzy był PiS. Wtedy też polskie służby korzystały z systemu Pegasus, który pozwalał między innymi na inwigilowanie obywateli. Właśnie za jego pomocą funkcjonariusze CBA mieli nielegalnie nagrać rozmowę Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem — informuje WP.
Tusk podsłuchiwany Pegasusem?
W związku z tym Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. Chodzi o nagrywanie rozmów polityków za pomocą izraelskiego systemu Pegasus.



Nie tylko w 2019 roku podsłuchiwali oni telefon Romana Giertycha, ale też nagranie jego rozmowy z Donaldem Tuskiem zostało przekazane Telewizji Republika. Ta nie omieszkała z tego skorzystać i zapis opublikowała na swojej antenie.
Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA dotyczącego inwigilowania Pegasusem telefonu Romana Giertycha i ujawnienia w Telewizji Republika jego rozmowy z Donaldem Tuskiem.
Mówiło się wtedy o "taśmach Tuska". Próbowano ze sprawy zrobić wielką aferę. Teraz okazuje się, że najbardziej szokujące mogło być w tym przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. O tym w najbliższym czasie prawdopodobnie zdecyduje sąd.