Jak się wejdzie do lasu za warszawskim Bemowem to nawet alarmowych połączeń nie da się wykonać. W sumie sporo ludzi tam chodzi, a BTS-ów w pobliżu chyba nie ma.
Jak byłem na urlopie za Wyszkowem (50km od Wawy) to w chacie "kresek"na fonie nie było z żadnej sieci, ale po wyjściu na zewnątrz pojawiała się jedna lub dwie.
[ Dodano: 2006-08-06, 02:48 ]
kin napisał/a:
A u mnie w Krośnie (mieskam nie daleko BTSa) rgularnie co dwa tyg nie ma zasięgu od 2 w nocy

i trwa to jakies 15 minut.. Czasem gdy nawali jeden BTS to sie przełacza na drugi i jest słabszy zasięg a tu wcale nie ma nażadnym z fonów w Erze
Takie nocne, kilkunastominutowe pady to normalna - zmiana softu i rekonfiguracje na BTS albo BSC.
Rzeczywiście to może być zmiana softu na BTS (BSC - prawie na pewno nie), ale ciekawe dlaczego jest to tak regularne, bo raczej co 2 tygodnie to nie robi sie update'u softu. Czasem robi się to nawet częściej przy awariach, a nie tak regularnie (co 2 tygodnie). Bo przecież nikt nowego softu nie wypuszcza co 2 tygodnie.
A tak w ogóle to mogą BTS-a wyłączać częściej na czas do 15 minut, bez mówienia komukolwiek SORRY.
...chociaż - teraz mi przyszlo do głowy - mogą mieć ustawione skrypty na automatyczną aktualizacje softu na BTS na najnowszą wersję, niekoniecznie jeszcze niezainstalowaną. Aczkolwiek jest to mało prawdopodobne, bo raczej robi sie to ręcznie, a nie z automatu.