Czyli co? Rozumiem, ze ci, którzy juz mają to uruchomione mogą gadać ile wlezie, chyba że zostaną poinformowani o zmianie z MIESIĘCZNYM wyprzedzeniem i podpiszą nową, niekorzystna dla siebie umowę.
Ja to mam już od jakiegoś roku i z samym uruchomieniem juz były jaja. W jednym s FIRMOWYCH salonów w Krakowie pojawiłem się z zapytaniem dot. darmowego numeru, ale wcześniej rozkminiłem to dzwoniąc na infolinię. Pani w salone powiedziała, ze to juz nieaktualne i nie mogę uruchomic tej usługi. Poprosiłem ją żeby to sprawdziła, poszła sprawdzić i wróciła z gadką że niestety ale miała rację. Myślę sobie coś tu nie gra i poszedłem do drugiego salonu firmowego (w miescie sa 4 o ile dobrze pamiętam).
A tem co się okazało? Miła babeczka z uśmiechem poinnformowała mnie że oczywiście to jak najbardziej możliwe i w kilkadziesiąt sekund uruchomiła mi tę usługę sprzedając dodatkowo starter (na który miałem sobie dzwonić za darmo a póxniej wręczyłem go mojej kobiecie). Wszystko łatwo miło i przyjemnie, nie mogłem się jednak powstrzymac i opowiedziałam babeczce co spotkało mnie w poprzednim salonie. Zmieszała sie i zrobiła TAAKIE oczy. Z TAAKIMI oczami ją zostawiłem i poszedłem w cholerę
Jaki z tego wniosek? Jesli coś mówią ci w ORANŻU to sprawdź to potem w dwóch innych albo trzech innych miejscach.