Żeby nie było niejasności (nie kłóćcie się kochani

) Symbian jest mile widziany, ale nie jest niezbędny. Dotychczas miałem telefony zarówno z Symbianem, jak i bez. System jest użyteczny, ale bez przesady. Dla mnie (nie mówię, że dla wszystkich) Symbian tak naprawdę przydaje się na początku. Wtedy chce mi się bawić telefonem (gry, filmy i inne "bajery"), potem mi przechodzi (tak po 2-3 miesiącach) i nie ma to żadnego znaczenia. Istotne jest to, żeby telefon się nie wieszał i działał w miarę szybko.
Przy okazji znalazłem w necie aparacik, który byłby dla mnie idealny (i chyba nie ma Symbiana). Sony Ericsson K800. Jest nieduży, ma świetną (jak na telefon oczywiście) kamerę 3,2 mpix, 3G, radio i kartę pamięci. Jedyna "wada" to fakt, że jeszcze nie ma go w sprzedaży. Ale chyba warto będzie poczekać

. Zainteresowanych odsyłam na
mobile-rewiev oraz na
sonyericsson. Teksty niestety po angielsku.