podpisalem umowe z orange i 3 miesiace wszystko bylo ok. po tym czasie telefon ogluchl mi w pracy. tj mialem pelen zasieg, ale jak ktos dzwonil, to dostawal komunikt ze przeprszamy, ale nie mozemy zrealizowac tego polaczenia, natomiast ja widzialem polaczenia przychodzace ale nie moglem go odebrac (ekran dotykowy, proba odebrania nieczego nie dawala) zglosilem do orange, facet zabral moja karte sim, wrocil po 10 minutch z informcja ze przeniosl mi numer, tak zeby sprwdzic czy wszysko ok. w pracy telefon dalej gluchy (mimo pelnego zsiegu) a 50 metrow dalej na ulicy juz wszysko bylo ok. nastepnego dnia rano ( 21 czerwca) dostalem sms ze kwota na rachunku przekroczyla uwaga: 4700 zl !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! okzalo sie ze to za 1,2 GB pobranych danych (mam pakiet 1GB wykupiony wiec to musialo byc ponad ten pakiet). zlozylem reklamacje, sprawa jest w toku, zajal sie nia rowniez prawnik. pytanie do osob fachowych: JAK TO JEST WOGOLE FIZYCZNIE MOZLIWE? mam telefon htc desire hd, gdzie jest to 1,2 gb danych? jak to sie wogole moglo stac? dodam ze to 1,2 GB zostalo pobrane w ciagu jednej nocy, ze skroconego bilingu wynika ze stalo sie to w ciagu jednego okresu czasu, tzn nie trwalo to np 2 tygodnie, ani tez w ciagu tej jednej nocy telefon nie laczyl sie np 50 razy. czekam na billing szczegolowy, odpowiem tez na kazde pytanie ktore przybliży was do odpowiedzi. bardzo prosze o nie pisanie mi czegos w stylu "bardzo dobrze, to twoja wina, kupiles smartfona a nie umiesz obslugiwac, itd".
edit: ok dostalem odpowiedz, ze z ich strony wszystko naliczone poprawnie...
edit: ok dostalem odpowiedz, ze z ich strony wszystko naliczone poprawnie...
Ostatnio zmieniony 07 lip 2011, 21:44 przez okkoo, łącznie zmieniany 2 razy.