castagnet, bylem z rok temu na rozmowie jako KBB w Tell'u (diler orange).
nic ciekawego tak szczerze powiedziawszy.
co prawda nie wiem jak jest w erze, ale tam praca opierala sie na panoramie firm i obdzwanianiu ludzi w poszukiwaniu ew. klientow sklonnych przejsc do orange (bo niestety rynek jest nasycony i trafienie calkowicie nowej aktywacji jest dosc nietypowe). po kilku takich telefonach masz baze klientow, kalendarz przed soba i zapisujesz sobie dane, godziny itp. i jedziesz.
pierwszy miesiac jezdzenie z doswiadczonym konsultantem, nauka negocjacji itp. potem test ze znajomosci oferty na tzw. licencje KKB odnawiana co 3 miesiace. oblejesz test - dziekuja Tobie za prace.
podstawy zadnej (u nas nie wynagradza sie nicnierobienia jak to uslyszalem), tylko prowizja za umowy. mowili, ze srednia placa u nich wynosi ok. 2000zl na reke (w grubych miesiacach byli ponoc tacy co zarabiali i po 5000zl, ale nikt nie powiedzial co sie dzieje w tych chudszych...), ciezko mi w to uwierzyc, choc sam tez ile za umowe jest nie slyszalem (byla mowa o procentach z ogolnej prowizji).
oczywiscie sluzbowy telefon, samochod i laptop.
gwozdziem do trumny byla tylko jedna rzecz - wlasna dzialalnosc. nie usmiechalo mi sie tracic uprawnien z tyt. pierwszej dzialalnosci gospodarczej (potem trzeba odczekac pewien czas, by nabyc te same prawa).
Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet