Menu

[kowcio]

A telefon to chyba da się zaktualizować za pomocą komputera i SEUS (czy jakoś tak)

Dokładnie.

Kaczy napisał/a:
stz napisał/a:
Raptem pobrane było około 3,7 MB. Nie bylo żadnej informacji sms-em dlaczego karta sim została zablokowana itp. Nauczony tym doświadczeniem przestawiłem ustawienia w telefonie, aby przypadkiem znowu sie nie połączył z internetem. Pozdrawiam



A telefon to chyba da się zaktualizować za pomocą komputera i SEUS (czy jakoś tak)

Myślę, że się da, ale kto by pomyślał, że przez komórkę będzie to kosztować AŻ 60 zł i że w simplusie możliwy jest taki duży debet.
_________________

No tak, jak ktoś nie ma takiej wiedzy, to nie jest to dla niego oczywiste. Wg mnie to głupota ze strony SE. Użytkownik musi się z tym liczyć, że oprogramowanie telefonu może mieć nawet z 50 mega. Poza tym jeśli nie ma potrzeby aktualizacji oprogramowania, nie ma potrzeby dokonywania tejże aktualizacji. To na przyszłość
A Tobie teraz pozostaje doładować córce telefon na dość wysoką sumę... Nic nie zrobisz....

[stz]

No tak za naukę się płaci, a niektórzy żerują na niewiedzy klientów.

[mariusz9a]

Raptem pobrane było około 3,7 MB.

Transmisja danych, poza pakietami Internetowymi, w Simplusie jest bardzo droga. Do tego dane odebrane i dane wysłane taryfikowane są oddzielnie. Do tego dochodzi stara platforma która przepuszcza debety do nawet kilkuset złotych (zresztą nowa też puszcza debety ale tylko przy transmisji danych - sam sprawdzałem).

[tomko111]

Może opiszę operację, którą chciałem wykonać w dniu wczorajszym. Dzwonię do Biura Obsługi Klienta Sieci Play, odbiera konsultant, który od początku mówi mi na ty, chociaż nie przypominam sobie, żebyśmy przechodzili - 'Cześć, w czym mogę Ci pomóc'? Więc troszkę się poirytowałem, gdyż ja mu mówię na Pan, a on mi na Ty. Po chwili proszę go, aby zwiększył mi abonament na wyższy (na Play Abonament 50 - w chwili obecnej ta taryfa nie jest dostępna, jednak ja miałem Play Lajta, więc zmiana na ten wyższy abonament była jak najbardziej możliwa.) Po chwili konsultant mówi, iż operacja jest ta niemożliwa - byłem bardzo zdziwiony, ponieważ byłem pewien, że jest to możliwe. Na drugi dzień spytałem się kolegi i dowiedziałem się, że przejście na ten wyższy abonament jest w 100% możliwe. A więc dzisiaj rano zadzwoniłem ponownie i zleciłem ponownie podwyższenie abonamentu - i co się okazało? Da się. Konsultant wczoraj wprowadził mnie w błąd, podając błędne informacje, nie jestem człowiekiem, który lubi się mścić, więc podaruję mu to, a mógłbym równie dobrze złożyć na niego skargę... Wstyd, żeby we własnej sieci był taki bałagan - jedni mówią jedno, a drudzy co innego. Nie mniej jednak cieszę się, że udało mi się zwiększyć ten abonament bez żadnych reklamacji.

[castagnet]

Podzielę się moimi spostrzeżeniami. Mam 2 telefony, prywatny w Plusie już 8 lat, służbowy w Orange (taryfa bardzo wysoka, biznesowa).
Porównując BOK Plusa i Orange to przepaść... oczywiście na korzyść plusa. Nigdy mnie nie zawiedli, często korzystam z BOK-u i Plus ani raz mnie nie zawiódł, czego nie mogę powiedzieć o Orange, niestety.

[Jedrker]

Wstyd, żeby we własnej sieci był taki bałagan - jedni mówią jedno, a drudzy co innego.

I tak w play nie jest tak źle.
Byłem 7 lat abonenem Orange, i tam każdy mówi co innego

[yagi]

oprogramowanie telefonu może mieć nawet z 50 mega.

Dobrze ze iPhone nie aktualizuje sie przez siec - tam soft wazy 240 MB

[kowcio]

kowcio napisał/a:
oprogramowanie telefonu może mieć nawet z 50 mega.


Dobrze ze iPhone nie aktualizuje sie przez siec - tam soft wazy 240 MB

mnie to już poszłoby pół limitu w starym Orange Free
Dobra, koniec OT, trzymajmy się tematu...

[Cubus1981]

Dzisiejsza rozmowa z BOK Orange *100 [imię i nazwisko konsultanta tylko do mojej wiadomości].

Ja: Witam. Chciałbym uzyskać informację na temat wysokości opłaty za przeniesienie numeru prepaid z Orange do Heyah.
Konsultant: Nie ma takiej opłaty. Jest to za darmo.
Ja: Jest Pan tego pewny?
Konsultant: Chyba tak.
Ja: No to jest Pan pewny tego czy nie.
Konsultant: Chyba nie wiem. Proszę poczekać zapytam innego konsultanta.
3 minutowa przerwa podczas której zdążyłem wysłuchać z 5 razy tej samej melodii.
Konsultant:[bez żadnego przepraszam] 61 zł
Ja: Brutto?
Konsultant: A co to jest brutto?
Ja: 61 już z podatkiem?
Konsultant: tak.
Ja: Dziękuję. Do usłyszenia.

Orange. Wg. mnie to wstyd i jako dyrektor call center wyrzuciłbym taką osobę z pracy.

[knopers]

W erze BOK jest ok, wszystko załatwiane jest od razu.
W heyah też. Nie wiem jak w innych sieciach bo już nawet nie pamiętam kiedy dzwoniłem...

Powiem coś o TP. Mając lifeboxa, od samego początku rozłączało mi internet w określonych godzinach. Po kilkunastu telefonach do BOK TP, kilkunastu wizytach w telepunkcie, dwóch wizytach technicznych i mnóstwem straconych nerwów (co prawie spowodowało rozerwanie umowy) wreszcie działa jak należy.

I jeszcze jeden paradoks. W punkcie ery w Chodzieży jest straszna melina. Jeśli coś się dzieje z telefonem to nie umieją powiedzieć o co chodzi tylko odsyłają do punktu serwisowego danego producenta. Jeśli chodzi o dodatkowe usługi - też nie umieją nic doradzić ani powiedzieć. Jedyne co umieją to sprzedawać telefony, nie umiejąc doradzić klientowi, który model ma wybrać.

[ombrenos]

Witam
Od razu mówie, że orange nie znam i się za bardzo tym nie interesuje, a sprawa dotyczy mojej siostry.
Jeżeli temat był poruszany to przepraszam i proszę o "nakierowanie" ale za bardzo nic nie znalazłem.
Wygląda to następująco.
Moja siostra posiada (posiadała) mixa 25. Niecały rok temu przedłużała umowę na 3 lata. Ostatnio zadzwonili do niej z orangutana z super hiper ofertą dla stałych klientów, tzn. 58gr/min, 400sms "co miesiąc" i podniesienie opłaty na 35zł.
Trochę grzebnąłem na stronie orange i teraz już wiem, że jest to oferta standardowa.
Powiedziała, że się zastanowi.
Za kilka dni znowu telefon. W rozmowie potwierdziła jeszcze raz te wszystkie nibybonusy, no i ok zgadza się. Tam standardowe potwierdzenie wszystkiego i akceptacja w boku - umowa przedłużona tzn zmieniona. No i na samym końcu takie małe pytanko do konsultanta:
- proszę mi powiedzieć jak teraz się będzie nazywała moja taryfa, jeśli ew. chciałabym coś zmienić lub dokupić jakieś pakiety?
- orange abonament 35

- yhy
W sumie na tyle ją to ścięło że po prostu zakończyła rozmowę. Na 99% jest pewna, że we wcześniejszych rozmowach nie było mowy o żadnym abo. Na następny dzień pojawiła się w salonie i tam dowiedziała się że ma abo25 i oczywiście złożyła reklamacje.
Powiedzcie mi czy jest teraz jakaś możliwość powrotu na mixa? Podobno wszystkie rozmowy są rejestrowane?czy można w jakiś sposób sprawdzić czy rzeczywiście w rozmowie z konsultantem była mowa o abo czy nie??

[kamil1221]

Oczywiście że to można zweryfikować.
Napisz reklamację z opisem całej sytuacji i wyślij ją w salonie faksem. Poproś o potwierdzenie wysłania i czekaj na odpowiedź do 30 dni.

Nic innego nie pozostaje.

[express100]

Orange powinno nagrywać rozmowy i Twoja siostra ma dużą szansę przez reklamację na powrót do mixa. Jeżeli reklamacja nie pomoże to niech się zgłosi do UKE i doUOKiK , a oni na 100% pomogą
Pamiętajcie aby wziąć potwierdzenie złożenia reklamacji.
Pozdrawiam i życzę szczęścia w walce z Orange!

[ombrenos]

Dzięki za pomoc. Spróbujemy coś podziałać w tym kierunku.

[dechomenon]

a co mi sie przytrafiło 31 stycznia w salonie orang/tp. Miałem napisaną rezygnację z usługi na tel. stacjonarny (telefon na mamę) akurat pracuję 20m od salonu to powiedziałem aby mi podpisała może będę mógł zostawić ten dokument.

Wchodzę do salonu godzina ok 11.30 a wiecie dzień sylwestra to o 13 zamykają a mi zależy, żeby złożyć papiery bo od 1 mam okres rozliczeniowy. Baba jak jej powiedziałem, że rezygnacja to stwierdziła, że mam iśc na pocztę i to wysłać do Katowic.

A ja się pytam czy nie mogę złożyć tutaj, bo przecież nie ma możliwości aby dotarł dzis do nich list. A ona, że liczy się data stempla pocztowego.

Pytam się czy aby na pewno, czy czasami nie liczy się data wpływu, ona mi mówi ze tak na pewno można wysłać, bo u nas to też nie wiadomo czy system przyjmie(debila ze mnie robi).
Potem wkracza ze słowem jej koleżanka, że nie liczy sie data stempla tylko data wpływu. A tamta do mnie to jednak nie. (dzięki za taka informacje wysłał bym bo bym jej uwierzył i o miesiac miałbym dłużej telefon).

Skończyło się, że mama musiała sama przyjść i zlożyć tą rezygnację...

ale już kiedyś z tą babą miałem takie przeboje jak sie pytałem o ofertę na firmę. Tak sie zamotała, ze potem stwierdziła, ze ta oferta którą mi przedstawiła(nowa oferta) jest gorsza od starej...ale cały czas mi wciskała tą nową eheh Na sam koniec tej rozmowy, gdzie ja byłem totalnie rozwalony, ona do mnie taki tekst czy może mi jeszcze w czymś pomóc? ehehhe

[eski]

A ja opowiem swoja powiem ze pozytywna z Era. Jako ze jestem stalym abo dostalem 2000minut do wszystkich w sieci i na stacjonarne gratis przez cala umowe. Tylko mialem pytanie czy do heyah i tt tez(akurat dziewczyna byla, i mialem dylemat czy kupowac nowy starter czy moge dowolnie korzystac z tego co mam). Szukalem odp na stronce ale ze szukac mi sie nie chcialo;) to wyslalem maila z zapytaniem, kolo 17. Rano wstaje odbieram poczte a tu lup, odpowiedz. Zadnych reklam zadnego krecenia, Wszystko czego chcialem sie dowiedzialem w Dwoch tresciwych zdaniach. Duzy plus, echhh zeby wszyscy tak dzialali (juz nawet nie tylko operatorzy komorkowi).

Co do telefonow z Ery itd, zawsze mowie zeby przedstawila oferte a potem grzecznie dziekuje, 0 problemow. To mi sie wlasnie najlepiej podoba. Krotko tresciwie.

[Gadulski]

Od wielu lat piszę do BOA sieci Era i nieukrywam, że jestem bardzo zadowolony. (tutaj muszę pozdrowić pana Krzysztofa Fila i pana Marcina Kamińskiego - dziękuję za szybką i rzetelną obsługę). Żaden mój mail nie został bez odpowiedzi A co ważniejsze odpowiedzi są wyczerpujące i faktycznie dotyczą tematu. (Kiedyś dostałem odpowiedź na maila z ORANGE - nie miala nic wspólnego z pytaniem jakie zadałem...)
Ostatnio też styknąłem sie z BOK PLAYA i póki co dwa maile zostały zarejestowane (z 13-11-2008r. i 03-01-2009r.), ale odpowiedzi na nie brak...
Więc czekam....
A żem cierpliwy to jeszcze poczekam....

[inthend]

moje doświadczenia z BOK Ery są również bardzo pozytywne. Aktywowałem usługę Internet w Telefonie 25 MB w promocji 'spróbuj za darmo'. Po darmowym miesiącu zleciłem dezaktywacje. Na rachunku jednak zaznaczona była opłata 15 pln. Nie miałem czasu i głowy wtedy tego wyjaśniać, zostawiając na później. Na kolejnym rachunku nadal opłata za dezaktywowany wcześniej pakiet Internet w telefonie. Ponadto wszystkie połączenia z internetem rozliczany były poza pakietem. Wysłałem maila wyjaśniającego z prośbą o korektę faktur. Nie dość że zwrócono mi za pakiet wyrównując na kolejne fakturze to anulowali również wszystkie połączenia z internetem z ostatnich trzech miesięcy Dodatkowo otrzymałem jednorazowy pakiet 40 minut do wszystkich sieci.

[maniek]

jako dyrektor call center wyrzuciłbym taką osobę z pracy.

Przede wszystkim to osoba odpowiedzialna za szkolenia powinna zostac wyrzucona z pracy bo te teksty konsultanta to tak jakby z ulicy kogoś ściągneli.

[pidsud]

To i ja się wypowiem
Od roku korzystam z Heyah i tak jak piszecie wyżej, na każde pytanie wysłane do nich mailem jest konretna i w miarę szybka odpowiedź. Raz zdarzyyła się wpadka ze źle rozliczoną rozmową (miało zabrać minuty z pakietu a poszło z konta), zgłosiłem to do BOU i dostałem zwrot kwoty pobranej z konta i dodatkowo 10minut wymiennych na smsy o bezterminowej ważności. Duży plus.
Mimo, że to temat o Biurze obsługi pozwole sobie wspomnieć o Pomocy Technicznej iPlusa. Od połowy grudnia mam problem z internetem w 2G, a właściwie jego brakiem. Sprawdzane na kilku telefonach i zawsze taka sama jakość połączenia. W 3G działa dobrze, ale przy odległości 10km od nadajnika zasięg czasami znika. Dzwoniłem chyba z 5 razy na 601101101. Za każdym razem powtarzałem jak papuga to samo i słyszę odpowiedź: "Jakby u nas był problem to wcale nie miałby pan internetu, ale jeśli czasem internet działa to u nas jest wszystko w porządku". Powiedziałem mu wcześniej,że to "czasem" to dwie otwarte strony na godzinę. Jeden uparł się, że muszę zrobić format kompa i basta (nic nie sprawdzał). Następny powiedział, że "odświeżył usługi i powinno pomóc". Kolejny coś sprawdził i stwierdził że faktycznie były problemy, ale musi się upewnić przed zgłoszeniem do działu utrzymania sieci i muszę zadzwonić z innego telefonu (dzwoniłem z numeru iPlusa). Zapłacę za 20minut słuchania głupawych melodyjek i połączę się z gościem, który doardzi mi format? Ostania rozmowa była z konsultantem, który bez zbędnego gadania napisał do Działu Utrzymiania Sieci i podał mi nr zgłoszenia. Za 3dni miałem dostać odpowiedź. Nic nie dostałem. Po kilku dniach przychodzi faktura. Usługi dodatkowe - iPlus Extra 128MB. Data włączenia to dzień, w którym dzwoniłem do Pomocy technicznej. Tego samego dnia napisałem w złości email do BOKu o tym burdelu, babka która go odczytała potraktowała to jako reklamację i kazała uzupełnić korespondencję o adres i nr telefonu. Uzupełniłem i odesłałem. Już jakieś 2.5 tygodnia czekam na rozpatrzenie, a internet w 2G nie działa prawie miesiąc.