Projektujac ostatnio na uczelni na laborce siec gsm (raczej tak mocno teoretycznie bez map pokrycia itp) naszlo mnie jedno pytanie. Stawiajac BTS-y uzywa sie najczesciej anten sektorowych. I tak najczesciej sa to 3 sektory, czyli 120stopniowe. Pytanie moje brzmi, czemu nie uzywa sie (lub nie uzywa sie powszechnie) anten o rozpietosci promieniowania 60stopni, tworzac 6 sektorow.
Teoretycznie przeciez zwiekszamy zasieg, wiec mozemy postawic mniej bts, maleja nam wiec koszty takie jak wynajecia terenu pod bts, postawienia masztu i calej elektroniki. Rosna rzecz jasna koszty anten i pewno koszta zwiazane z transmisja mocy na wieksza odleglosc.
Czy jest to zwiazane z tym, ze w miastach i tak musimy sie ograniczyc z nadawaniem mocy by nie zaklocac komorek pracujacych na tych samych czestotliwosciach. Czy moze zwiazane jest to z jakimis normami promieniowania i tak jak w poprzednim przypadku jest to gra niewarta swieczki?
Czy tez moze taniej wychodza 3 btsy z 3 sektorami niz 1 z 6 sektorami obslugujacy (w szczycie) kilkakrotnie wiecej zapytan uzytkownikow itd ?
Teoretycznie przeciez zwiekszamy zasieg, wiec mozemy postawic mniej bts, maleja nam wiec koszty takie jak wynajecia terenu pod bts, postawienia masztu i calej elektroniki. Rosna rzecz jasna koszty anten i pewno koszta zwiazane z transmisja mocy na wieksza odleglosc.
Czy jest to zwiazane z tym, ze w miastach i tak musimy sie ograniczyc z nadawaniem mocy by nie zaklocac komorek pracujacych na tych samych czestotliwosciach. Czy moze zwiazane jest to z jakimis normami promieniowania i tak jak w poprzednim przypadku jest to gra niewarta swieczki?
Czy tez moze taniej wychodza 3 btsy z 3 sektorami niz 1 z 6 sektorami obslugujacy (w szczycie) kilkakrotnie wiecej zapytan uzytkownikow itd ?