Mam dosyć tego Orange. Nie dość, że trzeba czekać 10 min aby porozmawiać z konsultantem BOA, to informacje, które przekazuje są bezsensu.
Przed chwilą otrzymałem SMSa, iż mój nr nie może zostać zarejestrowany, bo podałem błędny numer karty SIM w formularzu rejestracyjnym, który wysłałem faxem. Jednak sprawdzałem na kopii, którą sobie zostawiłem i nr zgadza się z numerem karty SIM. Zadzwoniłem więc do BOA, rozmawiałem z Panią chyba 10 min, podałem nr i powiedziała, że jest on błędny, przez 10 min go podawałem, a ta swoje... Powiedziała, że nie mają takiego nr w systemie, to ja to na to, że jak nie mają, jak ja go używam. Wobec powyższego powiedziałem jej, że kupowałem starter przez stronę internetową i, że numer był aktywowany przez dział informatyczny. Odpowiedziała mi, że na 100% nr karty sim został źle przydzielony, lub został źle wpisany. Powiedziała, żebym napisał pismo i wysłał do nich, problem w tym, że nie znam się na tym, czy mogę iść do salonu Orange i prosić o napisanie takiego faxu i o wysłanie go?