D@rio pisze:krzyno napisał/a:
zrobiłem skan, looknij na to pisemko
http://img402.imageshack....beznazwylh4.png
zobaczyłem. I...co byś chciał usłyszeć ode mnie?
usłyszeć nic, tylko to Ty chciałeś na to looknąć to Ci pokazałem
D@rio pisze:krzyno napisał/a:
zgadzam się z Tobą, problem w tym, że i ja i moja żona widzieliśmy aneks i widziałem jakie usługi są w nim ujęte
i te usługi były tam ujęte? Skoro masz dowód, przefaxuj im kopię.
przecież pisałem wcześniej, że było tylko 50% więcej.
D@rio pisze:krzyno napisał/a:
Pytałem konsultantkę czemu wyszczegulniona jest tylko usługa 50% więcej, a pozostałe 3 nie.
i co odpowiedziała?
powiedziała, że system na to nie pozwala i w takiej formie nie można włączyć tych wszystkich usług razem. Zapewniła, iż zrobi to z innego poziomu systemu i wszystkie usługi będą aktywne. Zrobiła to przy nas i widziałem to wszystko na własne oczy w monitorku tej pani. Wszystko powłanczała na 12 miesięcy.
D@rio pisze:krzyno napisał/a:
Wszystko było (jak mnie zapewniano na początku) załatwiane przez kier. salonu i uczestniczyły w tym nie jedna, ale dwie konsultantki.
może warto, zasięgnać opinii kierownika. Po prostu bądź stanowczy i rządaj dowodu w postaci tzw. podstawy prawnej a nie czystego pitu pitu na papierze...
problem w tym, że kierownik nic na ten temat chyba nie wie, bo patrzył na mie z zainteresowaniem jak mu wszystko opowiadałem.
Z podstawą prawną jest tak, że nasze podpisy widnieją na umowach, a w nich jest (jak już wcześniej napisałem) wyszczegulniona tylko usługa 50% więcej.
D@rio pisze:krzyno napisał/a:
Dzwoniłem od momentu podpisania umowy kilka razy do BOK i za każdym razem jak dochodziło do sprawdzania mojego konta to konsultanci potwierdzali darmowe usługi i żadna z tych osób nie kwestionowała tego faktu.
masz imiona i nazwiska osób? Jakieś potwierdzenia pisemne? Czy konsultanci też potwierdzali stan czasowej aktywności usług (czy na czas określony czy nie określony itp.) ?
konsultanci potwierdzali, darmowe usługi. Lecz nie ma to teraz znaczenia, a to dlatego że nie mam zanotowanych nazwisk tych ludzi, ani daty i czasu połączeń.
D@rio pisze:krzyno napisał/a:
Pracownik, który zajmował się moją reklamacją nie pofatygował się nawet aby do mnie zadzwonić i dowiedzieć się co i jak.
No dokładnie. Taki sam mechanizm jak w Plusie. Zlewają klienta... dlatego napisałem Ci, że dostałeś pisemne "pitu pitu". Pewnie obsługa Twojego zgłoszena nie zajęła mu więcej jak 6 minut . Negatyw w komputerze i ciach, lecim dalej...
mam takie same zdanie na ten temat i dlatego pofatygowałem się do kierownika salonu. Muszę się jednak znowu pofatygować do salonu, kierownik obiecywał mi, że zaraz po powrocie z urlopu zajmie się ponownie moją sprawą i odezwie się z informacą. W poniedziałek miał być już w pracy, niestety do tej pory nie odezwał się do mnie
