mateush,
mi umowa kończyła się 2 lutego, więc jakoś od połowy grudnia mogłem pertraktować z propozycją. Wykonałem tak około 10 - 15 połączeń do propozycji i co telefon to oferta coraz gorsza, jak mówiłem że kilka dni wcześniej miałem lepsze warunki to zawsze słyszałem to samo "oferta się zmienia, dla każdego numeru jest indywidualna", a zmiany te wynikają z opłacanych faktur (średnia rachunku się zmienia). Tylko ten argument obalałem przy każdej rozmowie, a sprawa wygląda tak że okres rozliczeniowy mam od 1-szego do ostatniego każdego miesiąca i jeżeli dzwonię do propozycji np. 5-go stycznia, a potem za 5 dni dzwonię ponownie i słyszę o średniej rachunków to śmiałem się gościowi do słuchawki i mówiłem żeby ze mnie idioty nie robił bo od ostatniej rozmowy nić na moim koncie pod względem finansowym się nie zmieniło, więc jakim cudem warunki się zmieniają
I wtedy się zaczynało motanie i tłumaczenie konsultanta, a ja to ucinałem i grzecznie kończyłem rozmowę kwitując iż albo całkiem zrezygnujęmy zę świadczenia ich usług, albo przeniesiemy numery do ery bo tam bardziej dbają o klienta, a i ceny słuchawek są niższe
i się żegnałem.
mi umowa kończyła się 2 lutego, więc jakoś od połowy grudnia mogłem pertraktować z propozycją. Wykonałem tak około 10 - 15 połączeń do propozycji i co telefon to oferta coraz gorsza, jak mówiłem że kilka dni wcześniej miałem lepsze warunki to zawsze słyszałem to samo "oferta się zmienia, dla każdego numeru jest indywidualna", a zmiany te wynikają z opłacanych faktur (średnia rachunku się zmienia). Tylko ten argument obalałem przy każdej rozmowie, a sprawa wygląda tak że okres rozliczeniowy mam od 1-szego do ostatniego każdego miesiąca i jeżeli dzwonię do propozycji np. 5-go stycznia, a potem za 5 dni dzwonię ponownie i słyszę o średniej rachunków to śmiałem się gościowi do słuchawki i mówiłem żeby ze mnie idioty nie robił bo od ostatniej rozmowy nić na moim koncie pod względem finansowym się nie zmieniło, więc jakim cudem warunki się zmieniają

