parę szczegółów, które udało mi się uzyskać:
- na tych kartach, które otrzymają konsultantki ma być całe 3zł na połączenia (wow

)
- prefix sieci to: 789xxxxxx
- połączenia z BOK (oczywiście sieci Orange) to 1zł / min.
- połączenia w sieci myAvon: 0,40zł, poza sieć: 0,70zł (podobno jeszcze te kwoty mają się zmienić w dół, ale nie sądzę, że będzie to jakaś rewelacja)
- w początkowej fazie nie będzie możliwości zakupu telefonu, później będzie to Alcatel C630 za 350zł
- doładowywania będą poprzez konsultantki, które ze swoich telefonów będą mogły doładowywać telefon swojej klientki, a koszt doładowania będzie obciążał ich fakturę za kosmetyki (będzie doliczany do faktury w ramach limitu kredytowego na doładowania przyznanego przez Avon)
- konsultantka za doładowanie określoną kwotą (prawdopodobnie 30zł) otrzyma punkt, zwany avonkiem i za odpowiednią ilość punktów otrzyma prezent, np. za 60 punktów ma być to krem z linii Anew o wartości ok.40zł
- pierwsze doładowanie powinno odbyć się z telefonu konsultantki, która sprzedała dany zestaw startowy
- inne formy doładowania telefonu to: strona www myAvon (
www.myAvon.pl), biura / centra obsługi Avonu
- w przygotowaniu są oferty pakietów SMS do wszystkich sieci
- osoby posiadające telefon z kartą myAvon będą mogły kupić taniej określony produkt z danego katalogu, o ile wcześniej doładują swoją kartę myAvon
Obecnie telefony z kartą myAvon testują wybrani pracownicy Avonu, ale z opinii od paru takich osób wiem, że bolączką dla wielu jest zasięg Orange. Sama kadra okręgowych menedżerów jest niezbyt chętna temu projektowi, wychodząc z założenia, że już każdy ma telefon komórkowy, choć na szkoleniach pracownicy Orange przekonywali, że teraz idzie "druga fala" zakupów drugiego telefonu komórkowego, gdyż dużo osób, będzie posiadało dwie komórki.
-