D@rio pisze:
i co się wtedy dzieje?
Dzwoniac z Orange slyszysz "przepraszamy, wybrany numer jest za krótki",
dzwoniąc z Plusa "wybrany numer jest nieprawidlowy..." Z ery nie wiem, bo nie mam Ery.
Ty nie placisz za przekierowanie, bo polaczenie nie jest zestawione, a dzwoniacy do Ciebie nie zostawi ci info na poczcie (jesli tego nie chcesz), czyli mowiąc inaczej zwalasz natreta na drzewo (gdy np jestes poza godzinami pracy, lub nie stać ciebie na oddzwanianie, nie chce ci sie odsluchiwac poczty itp). Mialo to sens zwlaszcza gdy nie bylo naliczana sekundowego - wyobraz sobie, ze dzwonisz do np. zony na sluzbowy tel, a tu poczta (bo ona wlasnie nawiazuje polaczenie i czeka az ktos odbierze), dzwonisz znow - poczta..., a Ciebie kasuje za 60 sek.
Inne rozwiazanie - podawac numer jakiegos aktywnego, ale wylaczonego prepaida (bez poczty).
Swoja droga zarzadzanie flota komorkowa w duzych firmach jest takie, ze nie-szczesliwy posiadacz komorki jest w zasadzie ubezwlasnowolniony.
Pewna duza firma ma komorki w Orangutanie. Dopiero niedawno ktos wpadl na pomysl, zeby wlaczyc GPRSa zeby ludziom MMSy przechodzily...
Swego czasu dzialaly uslugi sprawdzajace ilosc wygadanych minut (*500, *200 i sms ILE na nr 333) Obecnie dziala tylko limit info ustalony przez admina. Jak przekroczysz masz smsa ze przekroczyles.
Z roamingiem jazda, trzeba umotywowac sens wlaczenia. Urlop nie zawsze jest powodem aktywacji roamingu. Lokalizacja floty... a jakze, dziala..., uslugi sieciowe... zapomnij (od niedawna mozna uzywac CLIRa). Orange On Line nie dziala. Dobrze, ze MBoxa dalo sie wlaczyc, ale to pewnie i tak kiedys admin zablokuje.