Witam, muszę dorzucić coś na temat moich rozmów z konsultant(k)ami. Kończy mi się umowa za dwa miesiące i pani zadzwoniła z oferta oszczędnościową, która mi nie odpowiadała. Na moją odpowiedź, ze nie interesuje mnie oferta bez telefonu więc dziękuję, usłyszałam: "a po co pani nowy telefon? no niech pani powie, po co?" - zirytowanym tonem z góry, nieco przypominającym moją Mamę sprzed lat w momencie kiedy obwieszczałam jej jakiś zakup

Innego dnia zadzwoniła być może inna pani, choć brzmiała podobnie, twierdząc że ma dla mnie ofertę długich rozmów bez przedłużania umowy, ale mnie w tym momencie już zaczęła boleć głowa i podziękowałam z góry... Czy oni mogą teraz dzwonić do mnie z ofertami bez przedłużenia umowy i utraty prawa do wymiany telefonu? Z góry myślałam że to jakaś pułapka, po prostu może negatywnie się nastawiłam...